podpis użytkownika
~~~A Brave, New World~~~
Problemem tutaj nie jest bóg, czy też wiara. Problemem jest to, że katolicy i ateiście walczą między sobą jak poj🤬i. Obrażają się, wyzywają, ale jaki jest cel tego?
Ludzie z natury łączą się w mniejsze lub większe grupy, bo daje to im poczucie bezpieczeństwa. Atakowanie się wzajemne między tymi grupami daje poczucie jedności.
Niektórzy bardziej kierują się instynktem, niektórzy mniej. Gdy brakuje racjonalnych wrogów, po prostu zaczynają atakować się wzajemnie, kogokolwiek w swoim otoczeniu, kto choć trochę jest inny.
Kiedyś byli Moskale i Niemcy, dziś są homoseksualiści, katolicy i czasami kluby sportowe.
podpis użytkownika
~~~A Brave, New World~~~podpis użytkownika
Geny mi w mózgu namieszały, żebym odczuwał wolę bożą, c🤬jki se wykombinowały, że tym sposobem się rozmnożą.