Bul_od_bytu napisał/a:
@: Poj🤬ym uśmiechniętym nie wytłumaczysz, że pada deszcz nawet jak woda wlewa im się do ryja. Widzę po kategorycznym tonie eksperta, że to nawet potencjalny wyborca naleśnikarza.
Na kilkaset przypadków użycia broni przytaczasz przykład 3 żołnierzy, którzy złamali prawo. Jednocześnie fakt rzucania dzidą w ludzi pilnujących granicy uznajesz za normalne zachowanie spowodowane długim siedzeniem w lesie przez te biedne kobiery i dzieci.
Mam nadzieję, że doświadczysz losu aktywistki, która woziła brudasów z granicy, a potem któryś inżynier sprawdził jak bogate wnętrze miał jej synek.
Nie obsraj zbroi i nie zgłaszaj swoich urażonych uczuć.
Ja się do twojego poziomu nie zniżę, że ci będę czegoś życzył ty pseudo-patrioto z różańcem w dupie, bo twoje marne życie i tak jest mniej warte od życia jakiejś świni albo kury, więc możesz je kończyć w dowolnym momencie.
Po pierwsze odnosiłem się do gościa, który powiedział, że żołnierzom prawo zabrania strzelania, co jest bzdurą i tylko medialną nagonką prawaków i podałem przykład, w którym prawo jednak działa i robienie przez takich jak ty z tego burzy, że im rzekomo nie wolno to jest kłamstwo wyssane z palca i podaj mi przykład k🤬sie gdzie ja normalizuje atakowanie broniących granicy? żołnierz dostał dzidą, bo w strefie ujętej stanem wyjątkowym istnieje zagrożenie życia. A tam wtedy zabrakło wszystkiego. No idź tam kretynie i się odwróć tyłem bez broni do ciapaków drących japy. Kamizelka kevlarowa w takich miejscach jest obowiązkowa podkreślam.
Tamtemu próbowałem wytłumaczyć, brudasy dostają gazem, gumowymi kulami albo lecą strzały w powietrze, a tobie głąbie już nie wiem co trzeba tłumaczyć, bo c🤬j wie o co ci chodzi.
Gdyby prawo nie działało, to żołdak co wyp🤬olił 3 magazynki po pijaku w samochód z cywilami uniknał by kary. Może to ktoś z twojej wioski był?