Wysłany:
2017-02-08, 0:14
, ID:
4839272
1
Zgłoś
Najlepsze jest to, że ten teleturniej polega na tym aby odpowiedzieć tak jak twierdzą ankietowani, a ankietowaniu to publiczność. Skoro gościu zdobył aż tyle punktów to mimo swoje choroby wypadł zajebiście. Nie raz zdarzyło mi się oglądać ten teleturniej i naprawdę nawet wykształceni ludzie na wysokich stanowiskach potrafili p🤬lić takie głupoty, że głowa mała, zamiast wybierać najprostsze odpowiedzi to wymyślali cuda nie wiadomo skąd. Fakt, że na szybkości jak coś trzeba prosto powiedzieć to automatycznie do głowy przychodzą pierdołowate pomysły.
Ten teleturniej ma też swój minus - np. trafiła by się grupa osób która na ankietowane pytanie "co robi lekarz" odpowiedziała że "bada ludzi" no to gościu dostałby w c🤬j mniej punktów choć odpowiedział jak najbardziej sensownie. Także do tego teleturnieju akurat należy podchodzić z OGROMNYM dystansem bo odpowiedzi te najbardziej punktowane są po prostu niekiedy Z DUPY WZIĘTE i pozbawione jakiegokolwiek sensu. Co z tego, że odpowiemy dobrze, skoro liczy się w tym teleturnieju co powie publiczność ankietowana.
Także ta Familiada to taka loteria trochę.