Reportaż ze Szwecji - multikulturalizm w praktyce

Taki tam reportażyk o gettach w Szwecji. Nic w sumie ciekawego, bo u nich getto to jak u nas dobre osiedle...

Rozumiem, że obejrzymy coś, czego nie ma?

Ale p🤬lą... Propaganda jak za Goebbelsa.

hm oglądam z niedowierzaniem... tak jakby to był film o zupełnie innej Szwecji jaką opisują zagraniczne media... Zupełnie inny kraj o którym mówili mi kuzyni, którzy tam byli. O tych strefach "zamkniętych" był ostatnio dokument w którym wypowiadali się policjanci i strażacy a nawet ratownicy medyczni - oni jakoś nie p🤬lili propagandy tylko mówili wprost - BOJĄ SIĘ tam jeździć.

RockyWood, podobno jedna z tych 55 stref zamkniętych jest trzymana przez polski gang motocyklowy... kolejne wspaniałe zwycięstwo potomków polskiej husarii

Ilu spotkałem Szwedów, a parę osób to było, to wszyscy mówili, że problemów nie ma w tych gettach (poza tym jednym incydentem, kiedy cały Sztokholm tak bardzo rozj🤬)y. Ale z drugiej strony co oni tam k🤬a mogą wiedzieć o tych miejscach, skoro pochodzą z wiosek głęboko w lesie i nawet uchodźcy nie chcą u nich tam mieszkać

Wiem natomiast, że brat króla Szwecji zaprosił jednego kozojeba z afganistanu bodajże, żeby mieszkał z nimi i wyszła taka głupia sytuacja, że ten p🤬lec oj🤬 ich na kosztowności królewskie, sprzedał za 2,5% wartości i kupił sobie marechanenem bo chciał sobie wszczyknąć w kanał - thelocal.se/20120614/41442