Normalnie, wbijasz siekierę, a potem łup w nią z góry jakimś dużym młotem.![]()
podpis użytkownika
Denied by the blind church.Gratuluję po parunastu takich p🤬lnięciach rozj🤬ego obucha albo całkiem pękniętego.
Po przeczytaniu tego co napisałeś, na kilka chwil mnie zamurowało. Wale tak młotem w obuch od wielu lat i nigdy mi nie pękło. Ale już wiem z czego wynika to co napisałeś, ja mam bardzo stare siekiery jeszcze po dziadkach, to są trochę inne siekiery niźli siekiery z biedronki. Ogólnie, to polecam ci pójść sobie na rynek staroci i kupić jakaś powojenną siekierę, gwarantuję że jeszcze twoje wnuki będą nią rąbać drewno.![]()
podpis użytkownika
Denied by the blind church.