podpis użytkownika
At my signal unleash the shitstorm.podpis użytkownika
Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świniaą; lepiej być niezadowolonym Sokratesem, niż zadowolonym głupcem. A jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę ze swojego punktu widzenia.podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.U nas są komputery w każdej szkole. Jakie są ale są i co z tego?
Taka tam historia.
Przychodzi do mnie praktykantka. Dostaje listę zadań - napisać emaile, zredagować parę tekstów w word, w excel wyszukać i wydrukować odpowiednie dane.
Przychodzę za godzinę zapytać jak jej idzie. Siedzi i piłuje tipsy długości pazurów u prastarego wąpierza.
Okazuje się, że Worda nie umie redagować. Wszytko przewija przy użyciu entera i spacji. Jak zacząłem grzebać w tekście to się wszystko rozp🤬oliło...
Excela nie tknęła bo nie wie co to. Pokazałem jej arkusz. Zrobiła minę jak murzyński szaman na widok czarów w postaci grającego radia.
Emaile niewysłane bo zapomniała hasło do swojej skrzynki (przykładowej) "slicznapusia99".
Wysłałem ją do domu bo pożytek z niej żaden. Siedzi i zużywa powietrze i marnuje nam szlachetną kawę z ekspresu.
Następnego dnia zapytałem ją czy jak dam jej 3 na zaliczenie to nie będzie już przychodzić. Oczywiście ochoczo przystała. Odetchnąłem z ulgą.
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin KrantzZawsze było tak, że byli uprzywilejowani debile którym bogaci rodzice usuwają wszelkie przeszkody spod nóg a oni mają i tak wyj🤬e i robią wszystko, żeby przysporzyć im jak najwięcej kłopotów a także biedne ale ambitne dzieci które nawet nie mają warunków do nauki robią wszystko żeby się wybić. I jakoś tak śmiesznie w życiu bywa że leniwi debile zostają dyrektorami urzędów z partyjnego nadania a ambitni ale bez należytego wsparcia finansowego podają im frytki w Macu
![]()
komputery w każdej szkole. Jakie są ale są i co z tego?
Taka tam historia.
Przychodzi do mnie praktykantka. Dostaje listę zadań - napisać emaile, zredagować parę tekstów w word, w excel wyszukać i wydrukować odpowiednie dane.
Przychodzę za godzinę zapytać jak jej idzie. Siedzi i piłuje tipsy długości pazurów u prastarego wąpierza.
Okazuje się, że Worda nie umie redagować. Wszytko przewija przy użyciu entera i spacji. Jak zacząłem grzebać w tekście to się wszystko rozp🤬oliło...
Excela nie tknęła bo nie wie co to. Pokazałem jej arkusz. Zrobiła minę jak murzyński szaman na widok czarów w postaci grającego radia.
Emaile niewysłane bo zapomniała hasło do swojej skrzynki (przykładowej) "slicznapusia99".
Wysłałem ją do domu bo pożytek z niej żaden. Siedzi i zużywa powietrze i marnuje nam szlachetną kawę z ekspresu.
Następnego dnia zapytałem ją czy jak dam jej 3 na zaliczenie to nie będzie już przychodzić. Oczywiście ochoczo przystała. Odetchnąłem z ulgą.
Większość ludzi daje sobie z urzędu "znajomość ms office" z CV. Pracowałem kiedyś w korpo, to jak skonfigurowałem sobie outlooka to baby na szkoleniu myślały, że jestem informatykiem z wykształcenia. A w ogóle to większość kobiet mało co umie poza p🤬leniem o swoich bachorach i mężusiach.