na podstawie starego kawału..
strona autora: www.komarywczekoladzie.blog.pl
podpis użytkownika
facebook.com/komarywczekoladzielegenda o starym wampirze..
0
177
na podstawie starego kawału..
strona autora: www.komarywczekoladzie.blog.pl
100lec napisał/a:
@up - czysty spam ze smoga...
Mógł by ktoś polską czcionkę dać. Ta coś nie wyraźna.
pokaz orginalny link, ze smoga.
podpis użytkownika
facebook.com/komarywczekoladzie
Chodzi o posty typu "pierwszy" a'la uzytkownicy smoga.. Spam w sensie niepotrzebna/zbędna/dziecinna wiadomość.
Dawno, dawno temu kiedy jeszcze po ziemi wędrowały wampiry a do drzew były przywiązywane dziewice, jeden z ostatnich przedstawicieli gatunku krwiopijców przemierzał późną nocą doliny ciemnych lasów w poszukiwaniu swojej ofiary..
Ośmiuset letni starzec, namiastka dawnego zabójcy, kroczy o lasce pośród drzew.
Grobową ciszę zakłóca jedynie odgłos jego powolnych kroków i delikatny szum wiatru poruszający gałęziami.
Jego kości, słabe i kruche ze starości, ledwo wloką obwisłe ciało wampira. Ostre niczym brzytwy niegdyś pazury, dawno już odpadły.
Węch ledwo rozpoznaje zapach krwi.
Kły także już wypadły.
Pozostał mu jedynie słaby słuch i wzrok, by wypatrzyć ofiarę w ciemnościach i zapolować. Starec zdaje się coś dostrzec.
To dziewica. Zmarznięta, przywiązana nago do drzewa dziewczyna. Drżąca z zimna już wie co ją czeka. Nawet nie próbuje krzyczeć.
Poddała się.
Przerażona patrzyła w oczy bestii i czekała.
Zapanowała cisza.
Ofiara patrzyła zabójcy prosto w oczy oczekując na śmierć. Każda sekunda ciągnęła się w nieskończoność. Pusty wzrok zabójcy przeszywał ją na wylot. Dlaczego jeszcze nie zabił - nie wiedziała. Czekała w niepewności. Może jeszcze nie wszystko przesądzone?
W końcu nie wytrzymała tak silnej presji..
Na co czekasz, bydlaku?!
100lec napisał/a:
Mógł by ktoś polską czcionkę dać. Ta coś nie wyraźna.
Dawno, dawno temu kiedy jeszcze po ziemi wędrowały wampiry a do drzew były przywiązywane dziewice, jeden z ostatnich przedstawicieli gatunku krwiopijców przemierzał późną nocą doliny ciemnych lasów w poszukiwaniu swojej ofiary..
Ośmiuset letni starzec, namiastka dawnego zabójcy, kroczy o lasce pośród drzew.
Grobową ciszę zakłóca jedynie odgłos jego powolnych kroków i delikatny szum wiatru poruszający gałęziami.
Jego kości, słabe i kruche ze starości, ledwo wloką obwisłe ciało wampira. Ostre niczym brzytwy niegdyś pazury, dawno już odpadły.
Węch ledwo rozpoznaje zapach krwi.
Kły także już wypadły.
Pozostał mu jedynie słaby słuch i wzrok, by wypatrzyć ofiarę w ciemnościach i zapolować. Starec zdaje się coś dostrzec.
To dziewica. Zmarznięta, przywiązana nago do drzewa dziewczyna. Drżąca z zimna już wie co ją czeka. Nawet nie próbuje krzyczeć.
Poddała się.
Przerażona patrzyła w oczy bestii i czekała.
Zapanowała cisza.
Ofiara patrzyła zabójcy prosto w oczy oczekując na śmierć. Każda sekunda ciągnęła się w nieskończoność. Pusty wzrok zabójcy przeszywał ją na wylot. Dlaczego jeszcze nie zabił - nie wiedziała. Czekała w niepewności. Może jeszcze nie wszystko przesądzone?
W końcu nie wytrzymała tak silnej presji..
Na co czekasz, bydlaku?!
Astrox napisał/a:
Mógł nie pochylać czcionki, o wieeeeeele lepiej by się czytało. Ale na szczęście nie czytałem komentarzy, tylko przebrnąłem przez oryginał
czcionka nie jest z kursywą, taka pochyła normalnie jest..
podpis użytkownika
facebook.com/komarywczekoladzie