Wysłany:
2014-02-09, 20:31
, ID:
2935830
3
Zgłoś
Widzę samych znawców francuskiej armii. A ile to książek przeczytaliście na dany temat, że wyskakujecie z taką opinią? Typowo polaczkowate podejście - wylać wiadro pomyj na każdego, gratuluję. Zaraz usłyszę: ale 1939... to, do k🤬y nędzy, poczytajcie sobie o tym 1939, i o 1940 roku... i o tym, jak żabojady utłukły 3 razy więcej Niemców, niż wspaniałe Wojsko Polskie, które rozp🤬olono tak, że na dzień 17.09 trzy czwarte armii, sztab i rząd uciekli do Rumunii, a bitwę graniczną (notabene, podstawowy warunek, by Francuzi mieli nas wesprzeć) przegraliśmy po 72 godzinach, zamiast po zakładanych 10 dniach.
Na filmiku chyba Legia, tłumaczenie z dupy, ale ogólnie to szkoda mi laski. Szkoda, ale faceci mają rację. Ona musi być odporna na stres i emocje.
I, tak nawiasem, ilu z szacownego grona Sadoli odsłużyło swoje w jakiejkolwiek armii w realu (BF, MoH i CoD się nie liczą), że wszyscy tak rzucacie się na temat kobiet w armii? Każdy bohater, schowany za monitorem, kuźwa.