tfojastara i inni, ja jebie, co to za moda dziecięca z tymi "gimnazjami"?!
Nigdy nie byłem w gimnazjum a szkołę średnią skończyłem przed tą dziwną reformą, zadałem jeszcze starą (trudniejszą) maturę.
O co chodzi z tymi gimnazjami? To jakieś szkoły dla okresu upośledzenia umysłowego w okresie Waszego dorastania? Nigdy nie byłem w gimnazjum, więc poważnie pytam.
A Jezus DIY - racja, powinni sprzedawać w Ikei pod hasłem "i Ty mozesz być Piłatem"
Teraz czekamy na Mahometa w Muzeum Narodowym