Wysłany:
2009-09-05, 19:47
, ID:
91204
Zgłoś
Przez pustynię zasuwa kangur. Zatrzymuje się.
Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i puszcza pawia.
W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna i przeklina:
- P🤬lona wymiana studentów.