Znowu potrącenie
2
197
3 sekundy od wlezienia jak krowa na przejście do kolizji. Przy wspomnianych wyżej 67/h mamy ok 55m. Jedno i drugie miało oczy w dupie.
podpis użytkownika
"Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na milion, by zaistniało coś tak całkowicie absurdalnego. Jednak magowie obliczyli, że szanse jedna na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć." T. Pratchett
Spotkały się dwie ameby na przejściu. Jeden to j🤬y ślepiec jadący o 17 km za szybko, druga to kretynka idąca i nie rozglądająca się, czy coś jej z dupy garażu nie zrobi. Rozumiem, jakby 140km/h jechał, miałaby go szanse nie zobaczyć, ale 67km/h? Jakby głupia p🤬da rozglądała się na lewo i prawo to by nie została potrącona.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
janusz_biznesu napisał/a:
Bo to prawo c🤬jowe jest, co nie zmienia faktu ,że w tym przypadku gość powinien stracić prawko.
Dlaczego k🤬a ktoś ma tracić prawko za to że jechał prawidłowo pasem ruchu a jakaś ameba nie upewniwszy się, że może bezpiecznie wejść na jezdnie wlazła mu pod koła? Jutro będziesz prawko zabierał jak sarenka się wp🤬li pod koła?
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Siriuz napisał/a:
Dlaczego k🤬a ktoś ma tracić prawko za to że jechał prawidłowo pasem ruchu a jakaś ameba nie upewniwszy się, że może bezpiecznie wejść na jezdnie wlazła mu pod koła? Jutro będziesz prawko zabierał jak sarenka się wp🤬li pod koła?
Za to, że jechał za szybko, jest ślepy i bez refleksu.Gdyby jechał przepisowo i patrzył na drogę, zareagowałby skutecznie na dziewczynę znajdująca się na środku przejścia.
Jasne, że nowe prawo doskonałe nie jest i piesze ameby interpretują je idiotycznie beztrosko, ale w pobliżu przejścia kierowca ZAWSZE powinien zwalniać się tego spodziewać.Szczególnie w środku miasta🙂
janusz_biznesu napisał/a:
Za to, że jechał za szybko, jest ślepy i bez refleksu.Gdyby jechał przepisowo i patrzył na drogę, zareagowałby skutecznie na dziewczynę znajdująca się na środku przejścia.
Jasne, że nowe prawo doskonałe nie jest i piesze ameby interpretują je idiotycznie beztrosko, ale w pobliżu przejścia kierowca ZAWSZE powinien zwalniać się tego spodziewać.Szczególnie w środku miasta🙂
Drogi i samochody są właśnie po to aby przemieszczać się szybko. Pociągi też będziesz spowalniał aby mogły "reagować skutecznie na dziewczynę znajdującą się na środku" torowiska? Ludzie mają mieć wbite do łbów, że na jezdni poruszają się szybko ciężkie pojazdy i nie włazi się na jezdnie bezmyślnie, tak jak nie wkłada się głowy w prasę mechaniczną. Proste k🤬a i przestańcie rozp🤬alać cywilizację techniczną jojczeniem o biednych pieszych.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Siriuz napisał/a:
Drogi i samochody są właśnie po to aby przemieszczać się szybko. Pociągi też będziesz spowalniał aby mogły "reagować skutecznie na dziewczynę znajdującą się na środku" torowiska? Ludzie mają mieć wbite do łbów, że na jezdni poruszają się szybko ciężkie pojazdy i nie włazi się na jezdnie bezmyślnie, tak jak nie wkłada się głowy w prasę mechaniczną. Proste k🤬a i przestańcie rozp🤬alać cywilizację techniczną jojczeniem o biednych pieszych.
Pociągi to głupi przykład.Ile razy w ciągu dnia przemykasz się pomiędzy pociągami jadącymi w dwóch różnych kierunkach?Dziewczyna powinna się upewnić, to fakt niezaprzeczalny, ale gość bez winy nie jest bo w przeciwieństwie do maszynisty mógł tego uniknąć.
janusz_biznesu napisał/a:
Pociągi to głupi przykład.Ile razy w ciągu dnia przemykasz się pomiędzy pociągami jadącymi w dwóch różnych kierunkach?Dziewczyna powinna się upewnić, to fakt niezaprzeczalny, ale gość bez winy nie jest bo w przeciwieństwie do maszynisty mógł tego uniknąć.
Maszynista też może uniknąć - wystarczy, że będzie jechał odpowiednio wolno. To jest Twoja własna logika. Natomiast co do częstości. W Warszawie w zeszłym roku śmierć poniosło 14 pieszych, z czego aż 5 pod kołami tramwajów.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Siriuz napisał/a:
Maszynista też może uniknąć - wystarczy, że będzie jechał odpowiednio wolno. To jest Twoja własna logika. Natomiast co do częstości. W Warszawie w zeszłym roku śmierć poniosło 14 pieszych, z czego aż 5 pod kołami tramwajów.
Coś się czepił tych maszynistów.To porównanie z dupy.Pieszy ma być ostrożny ale też nie walczyć na przejściu o przetrwanie jak w dzikiej rosji i tyle🙂
janusz_biznesu napisał/a:
Coś się czepił tych maszynistów.To porównanie z dupy.Pieszy ma być ostrożny ale też nie walczyć na przejściu o przetrwanie jak w dzikiej rosji i tyle🙂
Pomyliłeś Rosję z USA, w Rosji nie ma tylu dróg i samochodów co tam. W Moskwie mieszkańcy znacznie częściej korzystają z komunikacji miejskiej niż w jakimkolwiek mieście Europy.
Co masz na myśli pisząc o "walce o przetrwanie"? Nie może wejść na jezdnie od razu tylko musi się zatrzymać i czasem zaczekać pół minuty?
Wszystkie przejścia dla pieszych powinny być tzw przejściami sugerowanymi, gdzie pieszy absolutnie nigdy nie ma pierwszeństwa choćby i był na jezdni. Dopiero w sytuacjach gdzie ruch jest na tyle duży czy to pieszy czy samochodowy należy rozważać światła pamiętając przy tym aby uwzględnić ekonomikę zbudowania przejścia bezkolizyjnego. To jest po prostu kwestia zrównoważonego rozwoju transportu - ekonomicznie zrównoważonego a nie ideologicznie.
Maszynistów się uczepiłem dlatego, że najczęściej na ich przykładzie najłatwiej jest uświadamiać brak sensu i logiki w argumentacji. Dlaczego samochody osobowe mają obowiązywać inne zasady ruchu? Dlaczego pieszy ma uważać na tramwaj lub autobus miejski, ale nie musi uważać na samochód osobowy? Dlaczego to samochody osobowe mają dostosować swoją prędkość a autobusy i tramwaje nie? Gdzie tu logika?
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
CzerstWybut napisał/a:
Bo przepis bezwzględnego bezpieczeństwa urodził takie ameby jak ta na przejściu. Idzie przez pasy jak ścieżką w parku, k🤬a nie zainteresuje się czy coś jedzie. Mniej wypadków jest bo kierowcy więcej zwracają uwage, za to piesi są jeszcze bardziej przyj🤬i i łatwiej takiego rozjechać. W latach 90' w przedszkolu uczono dzieci że przed przejsciem nalezy sie rozejrzeć a dzisiaj zyjemy w czasach gdzie ważniejsze jest p🤬lić kto ma pierwszenstwo, zamiast zadbac o własne bezpieczeństwo. P🤬lony eurokomunizm który próbuje dbać o nowe pokolenie ktore w efekcie staje sie coraz bardziej ułomne.
Pieprzenie bez sensu.
Pierwszeństwo to pierwszeństowo i już.
Wyobraż sobie, za przejście dla pieszych to droga z pierwszeństwem przejazdu. To w chwili jak ten z jadący autem będąc na podporzadkowanej wp🤬li się w jadącego z pierwszeństwem to też będzie wina tego z pierwszeństwem. Czy jakby w ciebie ktoś tka wjechał to też byś p🤬lił że to twoja wina?
ufok napisał/a:
Pieprzenie bez sensu.
Pierwszeństwo to pierwszeństowo i już.
Wyobraż sobie, za przejście dla pieszych to droga z pierwszeństwem przejazdu. To w chwili jak ten z jadący autem będąc na podporzadkowanej wp🤬li się w jadącego z pierwszeństwem to też będzie wina tego z pierwszeństwem. Czy jakby w ciebie ktoś tka wjechał to też byś p🤬lił że to twoja wina?
To powiedz dlaczego nie wprowadzimy pierwszeństwa samochodów na przejazdach kolejowych zwłaszcza tam gdzie ruch samochodów jest duży?
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
ufok napisał/a:
Pieprzenie bez sensu.
Pierwszeństwo to pierwszeństowo i już.
Wyobraż sobie, za przejście dla pieszych to droga z pierwszeństwem przejazdu. To w chwili jak ten z jadący autem będąc na podporzadkowanej wp🤬li się w jadącego z pierwszeństwem to też będzie wina tego z pierwszeństwem. Czy jakby w ciebie ktoś tka wjechał to też byś p🤬lił że to twoja wina?
P🤬lenie, zyje w kraju gdzie ludzie uważają na samochody a nie samochody na ludzi i jest to wygodne dla mnie jako pieszego jak i dla mnie jako kierowcy. Tylko jak przyjade do Polski to kierowca z zestawem 15 tonowym musi panicznie wychamowac bo sie zbliżam do pasów co jest jakims k🤬a absurdem i wymysłem lewego swiata. Ani w tym bezpieczeństwa nie ma, ani ekologii o ktora tak walczycie. Czekam kiedy wymyślicie pierwszenstwo na torach, bo juz mnie nic nie zdziwi jak w polsce sądzi sie maszyniste za rozjechanie jakiejś ameby. Małpujecie wszystko ze swiata lewarów.