Folur napisał/a:
akurat bialych małp tak samo sie to tyczy, u mnie w pracy polowa matek z dziecmi po rozwodzie, zaskocze piwniczakow ze tatusiowie nie byli czarni lecz biali bo dzieci maja biale
darek1234 napisał/a:
A nie masz jeszcze jakiś bardziej wybiórczych tekstów?
Dyskusja pod tym i podobnymi tematami pokazuje typową wybiórczość obu stron i przekręcanie statystyk. Odpowiadam wam dwóm bo z wami da się gadać.
Prawiczki: "czarni to małpy", lewiczki: "nie ma czegoś takiego jak rasy".
Statystyki przestępczości pokazują dużą "przewagę" czarnoskórych. Fakt: jak się rozbije na poszczególne grupy etniczne/kulturowe, to amerykańscy BLMi, zwłaszcza mężczyźni w wieku 16-29 są kilkasetkrotnie powyżej średniej, czarni z Afryki niewiele powyżej białych, niektóre grupy nawet i 1/3 średniej dla białych, azjaci 1/4-1/8 tego co biali. Prawiczki: "czarni to sami przestępcy, biali są idealni"; lewiczki: "aresztowania czarnych są dowodem rasizmu policji".
Średnia IQ ras: czarni -15 względem białych, azjaci +8 względem białych, żydzi +15 względem innych białych. Fakt: ludzkie IQ ma rozkład normalny, 15 IQ to tylko jedno odchylenie standardowe, reszty nie trzeba tłumaczyć tym co nie spali na lekcjach, a dla tych co spali: w obu grupach są jednostki durne jak i wybitne, w jednej grupie trochę więcej niż w drugiej. Prawiczki: "czarni to debile, żółtki też"; lewiczki: "sugerowanie że rasy się różnią pod względem inteligencji to błąd metodologiczny" (a jest ponad 150 lat badań).
Dzieci wychowywane przez samotne matki. Fakt: w Chameryce statystycznie znacznie większy procent dzieci czarnoskórych wychowuje się bez ojca; wśród różnych grup rasowych/etnicznych jest silna korelacja tego procentu z przestępczością. Prawiczki: "czarni nie mają ojców, biali mają". I tak dalej, und so weiter...
(Liczby cytuję z pamięci, sorry jeśli się pomyliłam, ale pi razy drzwi się na pewno zgadza).