abtrah🤬jąc tutaj od oczywistej winy kierowcy i biadolenia uuuuuugghhhh kobieeeeeetyyy, to w sumie ktoś może kto sie zna wie czemu tych węży nie montuje sie w taki sposób żeby być przygotowanym na coś takiego? Nwm mechanim odcinający automatycznie węża przy danym naprężęniu albo czujki że jeśli nie jest wsadzony spowrotem do dyspozytora a wykryje ruch samochodu to odskakuje jakaś część mechanizmu? Nie tłumacze tutaj oczywiście kretyńskich błędów, tylko wiedząc że to olbrzymie koszty i dużo pracy dla właściciela stacji czy w sumie nikt nie wymyślił dyspozytorów które byłyby w stanie przetrwać coś takiego? Nie wydaje sie to tak mega ciężkie do wymyślenia
Aż się zalogowałem czego normalnie nie robię.
Babsko narobiło kosztów najpierw przedsiębiorcy a potem swojej ubezpieczalni na lekko 100 tyś zł
Dystrybutor kpl do wymiany - żaden UDT nie dopuści tego ponownie do pracy. Protokoły z Policji co się stało, powiadomienia wszystkich urzędów nadzorujących. Zanim go wymienią na nowy ok 3-6 tyg czekania nim producent zmontuje a serwis fabryczny znajdzie czas na przyjazd, montaż i uruchomienie. Potem dozory, odbiory i legalizacje TDT aby dopuścić do użytku. Powiadomienie wszystkich urzędów o tym fakcie, protokoły BHP że wszystko było dopełnione, wina bezsprzecznie po stronie tankującego, zmiany danych dokumentacyjnych, nr seryjnych urządzeń, stanów liczników (KAS itp)
Ludzie, KOBIETY myślcie !!!
powiedzcie mi jedno jak można to tak sp***olić.... za każdym jednym razem jak ide zapłacić za paliwo a odłożę źle pistolet kasjer nakazuje mi powrót do dystrybutora i poprawienie pistoletu..... ergo za każdym jednym razem widząc taki filmik można przypuszczać że taka osoba pie**oli płacenie za paliwo?
czyli podjeżdża tankuje i zdupca? myśląc że to darmowe jest? czy tylko u nas tak to działa z pistoletami?