UpUp
Kocham tych niewykształconych kmiotów, którzy w życiu nie trzymali podręcznika do fizjologii dla osób z IQ wyższym niż 130. Otóż skup się o niewykształcony buraku, udaj się do biblioteki, poproś o „Fizjologie człowieka” (najlepiej na wydanie po 2012 roku), otwórz na rozdziale dotyczącym mięśni, a potem na rozdziale dotyczącym wysiłku fizycznego - na samym początku masz opisane aspekty mechanizmu skurczu, je możesz pominąć bo pewnie i tak nie zrozumiesz, ale później robi się prościej, są opisane typy skurczu, wykresy zależności długości mięśnia od siły skurczu, typy włókien, a gdzieś pod koniec jest opisany zespół DOMC, jego definicja i sposób powstawania.
„To zależy” - nie człeku bez wiedzy, albo coś ma pozytywny wpływ na ciało, albo nie (oczywiście jest jeszcze determinanta czasu ekspozycji i intensywności, ale to w tym przypadku nie jest ważne, gdyż zakładamy, że dana osoba będzie ćwiczyć „w danym sporcie” regularnie). To że będziesz miał lepsze efekty w danych dziedzinach sportu nie znaczy, że twe ciało będzie sobie nadal tak samo dobrze z tym radzić - dlatego np. są choroby charakterystyczne dla danych sportów.
PS. Stawiam że albo czerpiesz wiedzę ze stron dla pakerków, albo byłeś na AWF lub fizjoterapii, bo tylko tam można usłyszeć takie tanie uproszczenia i głupoty. W każdym razie swoje definicje możesz wsadzić sobie w D., gdyż każde słowo którego użyłem pochodzi z podręczników, które są powszechnie używane w dziedzinie medycyny, a nie w tanich książkach napisanych przez Lewandowską czy inny ignorantów, którzy nic nie mają wspólnego z nauką.
PS2. Ewentualnie polecam jeszcze Fizjologie Ganonga (międzynarodowy podręcznik dla studentów medycyny, co prawda dużo bardziej ogólnikowy od Konturka, gdyż jednak poziom w Polsce tzw. nauk podstawowych jest wyższy, ale też daje radę) lub Fizjologie człowieka z elementami fizjologii klinicznej profesora Traczyka.