Przełamał się na pół? Pewnie od Pana doktora z Raichu, tylko 150 tyś przebiegu, w S-line był, więc trzeba było brać. Młody na ogórkach u Niemca zarobił, to trzeba było coś kupić z klasą i prestiżem, żeby się pochwalić. Przecież Sebastian 206 albo Clio jeździł nie będzie!
![]()
jak by nie byl spawany to napewno by przezyl
Tego nie wiesz nigdy. Szczerze, wolałbym się rozp🤬olić sprawnym samochodem. Zawsze jakaś nadzieja jest. A nie przy byle uderzeniu modlić się, żeby przypadkiem nie zedrzeć dupska o asfalt.
I nigdy nie będzie wiadomo, co spowodowało to "wypadnięcie z trasy". Ułańska fantazja kierowcy, strzał opony, wylane amortyzatory, zmęczenie materiału.
Skoro tego nie rozumiesz, to chyba podobnym paździerzem jeździsz.