Zasnął za kierownicą Masterki na S12
2
160
radek225 napisał/a:
Dlatego ja jak jadę kilkanaście godzin i czuję się senny, to bezwzględnie zjeżdżam na stację benzynową lub parking. Wyciszam wszystkie telefony, ustawiam budzik i idę spać. Mam w głębokim poważaniu, że się spóźnię. Respawnu najprawdopodobniej nie ma, jak w grze. Lepiej się spóźnić godzinę, niż zginąć, albo rozp🤬olić zestaw wraz z towarem.
Wracalem kiedya od rodziny i taka sama sytuacje mialem. Zjazd na stacje, spanko i jak nowy kontynuowalem podroz, pozdro
radek225 napisał/a:
Dlatego ja jak jadę kilkanaście godzin i czuję się senny, to bezwzględnie zjeżdżam na stację benzynową lub parking. Wyciszam wszystkie telefony, ustawiam budzik i idę spać. Mam w głębokim poważaniu, że się spóźnię. Respawnu najprawdopodobniej nie ma, jak w grze. Lepiej się spóźnić godzinę, niż zginąć, albo rozp🤬olić zestaw wraz z towarem.
o czym Ty tu piszesz? bo chyba pomyliles fora.
Parę lat temu kiedy się busy z kurnikiem rozpowszechniały co rusz były "rekordy" publikowane na YT pokroju Katowice-Madryt-Katowice 60h... na miksie kawy, energetyków i strach pytać czego jeszcze. Potem widniały te auta w ogłoszeniach, 3-letni bus, skrzynia-plandeka, 10 euro-palet, 580 tyś km przebiegu...
radek225 napisał/a:
Dlatego ja jak jadę kilkanaście godzin i czuję się senny, to bezwzględnie zjeżdżam na stację benzynową lub parking. Wyciszam wszystkie telefony, ustawiam budzik i idę spać. Mam w głębokim poważaniu, że się spóźnię. Respawnu najprawdopodobniej nie ma, jak w grze. Lepiej się spóźnić godzinę, niż zginąć, albo rozp🤬olić zestaw wraz z towarem.
Szanuje i pozdrawiam możesz jeszcze sobie jakieś stopery do uszów dać aby sie porządniej wyspać tylko wtedy trzeba jakąś inną metodę budzenia dać
radek225 napisał/a:
Dlatego ja jak jadę kilkanaście godzin i czuję się senny, to bezwzględnie zjeżdżam na stację benzynową lub parking. Wyciszam wszystkie telefony, ustawiam budzik i idę spać. Mam w głębokim poważaniu, że się spóźnię. Respawnu najprawdopodobniej nie ma, jak w grze. Lepiej się spóźnić godzinę, niż zginąć, albo rozp🤬olić zestaw wraz z towarem.
W naszym pok🤬ionym kraju nielegalne jest spanie w aucie.
podpis użytkownika
Fuck yeah
radek225 napisał/a:
Dlatego ja jak jadę kilkanaście godzin i czuję się senny, to bezwzględnie zjeżdżam na stację benzynową lub parking. Wyciszam wszystkie telefony, ustawiam budzik i idę spać. Mam w głębokim poważaniu, że się spóźnię. Respawnu najprawdopodobniej nie ma, jak w grze. Lepiej się spóźnić godzinę, niż zginąć, albo rozpie**olić zestaw wraz z towarem.
kogo to urwa interesuje co ty robisz
chico35 napisał/a:
kogo to urwa interesuje co ty robisz
Może zainteresuje kogoś, kto zaczyna przygodę z samochodem i jadąc senny będzie sie zaklinał "jeszcze godzinka, na pewno dojadę". Nie dojedziesz, a ze snem nie wygrasz. Zgasnie światło i albo obudzi cie huk gniecionej blachy albo się już nigdy nie obudzisz . Na mnie żadne energetyki, kawy nie działają w ogóle. Na kilka minut działa wyłączanie ogrzewania i uchylenie szyb zimą, albo włączenie klimy latem na maksa. Robię tak, jak już mi się oczy zamykają, a na stację lub parking mam jeszcze kilka km. Mam ten przywilej, że zasuwam zasłonki, mam łóżko, wkładam stopery w uszy, przykrywam się śpiworem, ustawiam budzik na 3 telefonach, by przez stopery słyszeć i nawet nie zauważam, jak zasypiam. W osobówce 2x spałem na parkingu. Zjeżdżam, przykrywam się czymś i śpię. Zimą Dionizy zostawiam odpalony. W moim aucie, jak silnik się go rozgrzeje, to można stać koło niego i silnika niebslychac w ogóle
. Pozdro vhlopaki i uważajcie na drodze 
. 
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler