Wysłany:
2012-07-10, 8:22
, ID:
1252832
Zgłoś
Problem w tym że te żarty to nie jest jej sprawa, to się nazywa "odprowadzka", jest przez nią czytana a autorem jest redaktor odpowiedzialny za zorganizowanie całego "śmiesznego" materiału na koniec Teleexpresu.
Więc proszę zejść z dupeczki bo nadziałbym a suche żarty to nie jej wina.