Wysłany:
2018-02-01, 0:11
, ID:
5132423
2
Zgłoś
Prawie jak w tym filmie co dziadek wchodzi do sklepu budowlanego wybiera jakieś rurki, lampki, itp. i idzie do kasy, bajeruje ekspedientkę, a ona się pyta co będzie budował, a on odpowiada, że bombę i wychodzi jak gdyby nigdy nic. Ekspedientka się uśmiecha bo zabawne.
Później dziadek z atrapą bomby dokonuje napadu na bank czy inne okienko wpłat.