Jadą z ochroną, kręcą program jacy ludzie są super i wracają. Jeden z drugim oglądną i jadą sobie nocując przez AirBNB i kończą w najlepszym razie okradzeni.
W takich turystycznych krajach jak Meksyk czy Brazylia kartele raczej nic nie mają do turystów. Wręcz przeciwnie, często jak ktoś sprawia turyście problem, okradnie przyjezdnego itp. to się nim zajmują, typa karają. Turyści to biznes, a kartele to walczą między sobą. Jeśli oczywiście turysta nie wp🤬la się w nie swoje sprawy, to nie powinno być problemu. Wiadomo jednak, że różnie to bywa.
Tam do turystów nic nie mają... przecież ziomki jak zrozumieli to że turyści to poklepali po ramieniu i "no problem"... jeszcze pewnie dali chłopakom okazję coś kupić
W takich turystycznych krajach jak Meksyk czy Brazylia kartele raczej nic nie mają do turystów. Wręcz przeciwnie, często jak ktoś sprawia turyście problem, okradnie przyjezdnego itp. to się nim zajmują, typa karają. Turyści to biznes, a kartele to walczą między sobą. Jeśli oczywiście turysta nie wp🤬la się w nie swoje sprawy, to nie powinno być problemu. Wiadomo jednak, że różnie to bywa.