Z medycznego punktu widzenia każde uderzenie które kończy się "odcinką" to szansa 1 na 3 (JEDEN NA TRZY! Nie jeden na trzy miliony, nie jeden na trzy tysiące - JEDEN NA TRZY, 33%!) na trwałe uszkodzenie mózgu lub śmierć. Dlatego właśnie nikt z policji czy służb specjalnych a nawet porywaczy czy bandytów (wbrew temu co widzimy w filmach) nie bije po głowie pałą nikogo by go "uśpić" na czas mu potrzebny i właśnie dlatego uczestnicy tego typu "czelendżów" powinni to robić jak najcześciej żeby jak najwięcej wadliwych genów zostało usuniętych z puli