Kluska napisał/a:
o POLITYCE w Chinach to Ty proszę nie pisz. Serio. tam od zawsze panowała jedna zasada - nowy rządzący usuwa (i tutaj ulubione słówko chińskiej polityki) OSTATECZNIE swoich rywali. plany ostateczne. to samo robił Mao, to samo robiły rodziny cesarskie. taka kultura polityki ot co.
Osobiście uważam że eliminowanie demokratycznej opozycji w takim kraju jak chiny to jak u nas eliminowanie opozycji która chciała by stworzyć jakiś nowy socjalizm w postaci faszyzmu, nazizmu czy komunizmu... Więc to raczej dobrze z ich strony że pilnują wolności gospodarczej swoich "podopiecznych".
Kluska napisał/a:
więc nie łykaj propagandowej walki z korupcją, ponieważ Chiny są najbardziej skorumpowanym krajem na ziemi. Korupcja osiąga tam większe rozmiary absurdu niż u nas. Wyobraź sobie sytuację, gdy w powodzeniu działania firmy może Ci pomóc polityka sterowanej gospodarki. Czy to nie proste, że próbujesz
a) zmienić na swoją korzyść obowiązujące przepisy
b) stać się monopolistą
?
i tu problem.
zakładając, że jesteś klasą rządzącą... to jasne, że wolisz mieć własne firmy.
Ty jako nowy, chcesz dać łapówkę, bo wiesz, że bez tego nic nie "pójdzie dalej" (*), lecz trafiasz na konkurencję od polityka... i co? BUM! HEADSHOT! u dead w imie walki z korupcja i niezagrażania firmie Pana Zhen Qua.
tylko że Chińczyków to przerosło i oprócz firm magnatów politycznych powstała masa innych firm.
Ale w chinach mamy wolny rynek...
I to żadna propaganda. Znany maoistyczny polityk Bo Xilai został aresztowany za słabe zarządzanie "swoją" prowincją i próbę przywrócenia w ludziach sentymentu za Mao.
Kluska napisał/a:
Naród Chiński pokonuje olbrzymi skok cywilizacyjny. dla nich, łażenie w 1 spodniach przez cały rok, bo na więcej nie stać, jedzenie ryżu i picie wody to taki sam standard, jakim było standardem podobne (kasza, kapusta i słabe piwo, bo woda była brudna) życie w Polsce w XV wieku. Ba! XVIII w. wyglądał lepiej? chyba tylko dla bogatych...
Cóż... Nie każdemu najwidoczniej chce się pracować by żyć na wyższym poziomie.
Kluska napisał/a:
Ad.5. Większości z nich więcej nie trzeba. nie znają prądu ani telewizji. żyją w odizolowanych wsiach, gdzie "na więcej dzieci ich nie stać".
Odizolowane wsie? A co to takiego?