mare30ks napisał/a:
zastanawiam sie jak mozna wpasc w taki poslizg przednionapedowka na prostej drodze
od zawsze wlasciwie jezdze tylko tylnonapedowkami i jeszcze nie zdarzylo mi sie odjebac czegos takiego na zwyklej drodze, lubie sobie czasem ponap🤬lac bokami i tez obeszlo sie bez strat. a tu debile zap🤬laja i nawet prosto nie potrafia jezdzic
No to już Ci śpieszę z wytłumaczeniem!
Ludziom się wydaję, że jak kupią 10 letnie, używane, opony zimowe, które mają już nabite przynajmniej 50 tys km to żadna zima im nie straszna, bo zobacz ile "mięsa jeszcze".
Gówno prawda, największy błąd. Guma traci swoje właściwości tak samo jak olej w silniku i gadanie, że bieżnik jeszcze jak "sk🤬esyn" to takie samo gadanie jak, po c🤬j mam zmieniać olej po roku czy co 10 000 km jak jest jeszcze złociutki, jak nowy.
Kupiłem, żonie auto 2 lata temu (Micra K12) i w komplecie dostaliśmy "zimówki". Przyszła zima i je założyliśmy, mięsa było w p🤬dy i ciut ciut tyle, że opony miały 8 lat, uwierz mi nie dało się na nich jeździć zimą. W tym roku kupiliśmy nowe Pirelli Snow coś tam. Miałem okazję jechać raz po śniegu na tych nowych i nawet nie ma co porównywać. Na starych po śniegu jechało się jak po lodzie a na nowych jedzie się jak po piasku!