Wzór dla pieszych.
8
264
Mnie ciekawi jedna rzecz, na żółtym możesz przejechać, jeżeli uznasz że nie zatrzymasz się bez stworzenia groźnej sytuacji, czyli gw🤬towne hamowanie itd. Ale gdy pieszy się wp🤬li na pasy, lub samochód na drugim pasie zahamuję, to masz swój pojazd zatrzymać w miejscu tak jakby nagle fizyka przestała istnieć i c🤬j nie ma tłumaczenia. Co gorsza jakaś moda na uczenie pieszych, że jak jeden zwalnia to on może swobodnie się na drogę wp🤬lić, bo jak nie to prawko komuś zabiorą.
@Antek01 Ale k🤬a widzimy tu czasem materiały na których samochód, który się zatrzymuję zasłania jadącemu na innym pasie osoby, które chcą przejść przez pasy i nie ma siły, żeby zareagował w tym samym momencie, po drugie wystarczy, że ktoś jedzie czymś cięższym nawet nie mając ochoty wyprzedzać i tak się nie zatrzyma w tym miejscu co osobówka, która stwierdzi, że ustąpi pieszym. te materiały z dwupasmowych jezdni są c🤬jowe, tak jak ktoś już pisał co innego gdy ktoś wyprzedza ze zmianą pasa na jednopasmowej, ale taka równoległa jazda nijak się ma do tych przepisów o wyprzedzaniu.
@mygyry oddaj prawko, jakim cudem mi się to nigdy nie zdarza, wystarczy że się zrównam przed przejściem prędkością z innymi autami ( i będę albo równo z innym, albo z tyłu tak abym widział światła ) nie ma najmniejszego problemu, jeśli się zobaczy znak "przejście dla pieszych", bo jak się jeździ rozkojarzonym i nie zwraca uwagi na znaki, tylko drogę i auta, to jest się potencjalnym mordercą.
Trochę chęci i wizyta u okulisty, nic więcej. Kierowca postanowił wyprzedzić dostawczaka, już mając w zasięgu wzroku znak "przejście dla pieszych",a nie zrównać się z nim prędkością, co według mnie świadczy o tym, że jest idiotą.
Trochę chęci i wizyta u okulisty, nic więcej. Kierowca postanowił wyprzedzić dostawczaka, już mając w zasięgu wzroku znak "przejście dla pieszych",a nie zrównać się z nim prędkością, co według mnie świadczy o tym, że jest idiotą.
podpis użytkownika
:oneko:
@up Jak już mówisz o okuliście to chyba widzisz, że autobus zjechał do zatoczki? To że jest znak przejścia dla pieszych to nie znaczy że auto na drugim pasie się zatrzyma to raz a dwa ten samochód mógł wcale nie widzieć pieszego, bo zasłaniał mu pojazd, który się zatrzymał, poza tym widać, że gdy zauważył pieszego to rozpoczął hamowanie, tylko że za późno i odpuścił bo widział, że pieszy się zatrzymał. Auta na pasach z różnych przyczyn zwalniają a kierowca ma w c🤬j rzeczy do obserwowania, jak właśnie pojazdy na innych pasach, zerknięcie do lusterka czy jakiś motocyklista się nie ciśnie, czy ktoś włączający się do ruchy a pieszy ma jedną k🤬a rzecz do zrobienia, popatrzyć czy wszystkie pasy umożliwiają mu bezpieczne przejście a i tak to imbecyli przerasta. Mi osobiście 2 kierowców wjechało w tył samochodu, raz korek w tunelu a raz przyhamowałem, przed wyminięciem rowerzystki bo lewy pas był zajęty i nie mam pretensji bo każdemu się zdarzy, dlatego trzeba rozsądnie podchodzić do wszystkiego a nie robić świętych krów w pieszych.
mygyry napisał/a:
@Antek01 Ale k🤬a widzimy tu czasem materiały na których samochód, który się zatrzymuję zasłania jadącemu na innym pasie osoby, które chcą przejść przez pasy i nie ma siły, żeby zareagował w tym samym momencie
Pomijając już to, że nie da się zareagować w tym samym momencie co drugi kierowca, to jak widzisz, że na drugim pasie samochód się zatrzymuje, to raczej nie dla swoje "widzimisię", tylko z jakiegoś powodu.
Problem jest w tym, że dużo kierowców jak jedzie, to patrzy jak koń z klapkami - tylko przed siebie. Nie zwracają w ogóle uwagi na pobocza, chodniki, ani też na to co się dzieje na pasie obok. I nawet jeżeli coś się zdarzy nie z Twojej winy, to nie chciałbyś by ktoś wylądował pod Twoim autem. Niestety do większości to dociera dopiero gdy kogoś p🤬lną.
mygyry napisał/a:
po drugie wystarczy, że ktoś jedzie czymś cięższym nawet nie mając ochoty wyprzedzać i tak się nie zatrzyma w tym miejscu co osobówka, która stwierdzi, że ustąpi pieszym.
Tu się zgodzę. Sam nigdy nie jeździłem niczym co wymagałoby chociażby samej kat. C, ale zdaję sobie doskonale sprawę, że takiego kilkutonowego wozu nie da się zatrzymać tak szybko jak 1,5t. osobówki.
I wcale nie staję w obronie pieszych, bo Ci też często odp🤬lają takie cyrki, że się w głowie nie mieści.
Antek01 napisał/a:
jak widzisz, że na drugim pasie samochód się zatrzymuje, to raczej nie dla swoje "widzimisię", tylko z jakiegoś powodu.
Oj różnych widziałem, albo ktoś kogoś wysadzał, albo zapomniał sobie klapkę zamknąć od wlewu paliwa, czy idioci, którzy zamiast szukać miejsca do zjechania to patrzą na dziurę w gumie, z lewego również skręcają, bądź zawracają, tak że jest cała paleta różnych zachowań, ale to nie o to mi chodziło. Przecież każdy jeden człowiek na świecie się zagapi lub czegoś nie przewidzi + droga hamowania i tu buforem bezpieczeństwa powinien być piętnowany obowiązek dla pieszego a obecnie zaczyna się to wszystko przerzucać na kierowców, no bo pieszy nie ma rejestracji i nie było by komu doj🤬 mandatu.
@saves, Wcale tego nie neguję, nie rozpatruje tego konkretnego przypadku a chcę zwrócić uwagę, że idiotycznym jest przerzucanie całej winy na kierowców, gdzie wiele sytuacji jest prowokowanych również przez pieszych i ich nawet nie tyle nie uwagę co mają dupie bezpieczeństwo, bo chcą chyba udowodnić, że im wolno iść i c🤬j. Każdy z nas chodzi pieszo, ale myślę, że ktoś kto porusza się również samochodem, nie wp🤬li się na dwupasmówkę nie widząc co się dzieje na kolejnym pasie
mygyry napisał/a:
Mnie ciekawi jedna rzecz, na żółtym możesz przejechać, jeżeli uznasz że nie zatrzymasz się bez stworzenia groźnej sytuacji, czyli gw🤬towne hamowanie itd. Ale gdy pieszy się wp🤬li na pasy, lub samochód na drugim pasie zahamuję, to masz swój pojazd zatrzymać w miejscu tak jakby nagle fizyka przestała istnieć i c🤬j nie ma tłumaczenia. Co gorsza jakaś moda na uczenie pieszych, że jak jeden zwalnia to on może swobodnie się na drogę wp🤬lić, bo jak nie to prawko komuś zabiorą.
Jeśli Ty tak uważasz(chodzi o wjazd na żółtym ), bo jesli policja ma materiał video z Twojego czynu to możesz sobie tłumaczyć ...
Mnie w najpierw przedszkolu potem w podstawówce się uczyło najpierw patrzyć czy coś nie jedzie oraz nie wchodzi się na pasy zanim auto się nie zatrzyma. Stosuje do dzisiaj i nie mam problemów z przechodzeniem przez przejścia. Jak jest przejście przez dwa pasy to zawsze patrze czy coś nie jedzie na drugim pomimo że auto zatrzymało się na pierwszym. Cała filozofia ale niektórzy mają z tym problemy i korzystają z durnych przepisów mam pierwszeństwo a potem kaleka albo trup.