Na wstępie... c🤬j mnie obchodzi wasz ból dupy,piszę po prostu prawdę.
Siedzę w klimacie produkcji muzycznej od 2006 i szczerze nie znoszę tego kiepa (chociaż bywali gorsi),w jego pierwszych produkcjach którymi sie wybił pomagało mu kilku ludzi a nigdy się do tego nie przyznał,do tego zaistniał tylko dzięki znajomościom. Poznałem go też osobiście i swoim pop🤬lonym sposobem bycia mnie od razu odrzucił...zdecydowanie nie.
Chociaż przy roberciku m. to wręcz tytan zdolności itd. - tego sk🤬iela to już powinno się dosłownie odp🤬lić.
A co do tego samego wyzwania piwnego to właściwie nic nie mam,dosyć ciekawa inicjatywa i pozytywna