Wyszło szydło z worka!
0
219
M................f
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Jak mokre siano trzeba mieć w sk🤬iałej główce, żeby niszczyć wygląd budynku dla kilku sekund śmiechu z niedorozwiniętymi kolegami przy żuberku?
W końcu osiedla wyglądają inaczej niż j🤬e szare dziury, ale zawsze się znajdzie jakiś j🤬y debil, który musi nabazgrać jakas głupotę i zniszczyć całą robotę.
W końcu osiedla wyglądają inaczej niż j🤬e szare dziury, ale zawsze się znajdzie jakiś j🤬y debil, który musi nabazgrać jakas głupotę i zniszczyć całą robotę.
E................l
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Płyta_Gnojowa napisał/a:
Oczywiście up🤬lony budynek c🤬ja wartym bohomazem. Połamałbym łapy wszystkim wandalom.
ja chędoże jaki groźny, panowie mamy tu samca alfa
Masterof napisał/a:
Jak mokre siano trzeba mieć w sk🤬iałej główce, żeby niszczyć wygląd budynku dla kilku sekund śmiechu z niedorozwiniętymi kolegami przy żuberku?
W końcu osiedla wyglądają inaczej niż j🤬e szare dziury, ale zawsze się znajdzie jakiś j🤬y debil, który musi nabazgrać jakas głupotę i zniszczyć całą robotę.
Co jest lepsze kilka sekund śmiechu który wspominać się będzie całe życie, czy siedzenie całe życie w dokładnie pomalowanym budynku koloru gunwa. Pomijając że to zlezie za dziesięć lat lub mniej. Jestem całkowicie za mazaniem po ścianach poniewarz to je wyróznia. Co prawda nie takie słabe napisy ale eleganckie grafitti.
maciej113 napisał/a:
Cicholek - te student w którym akademiku mieszkasz? I dlaczego pod moim domem robisz zdjęcia?
A z tym niszczeniem to bym nie przesadzał, to jest stary "ciąg" garaży, akurat ta ściana jest chyba jedną z ładniejszych, reszta to od postawienia tylko się sypie.
Na UP chodzę a tam mam meteorologię tylko i tak mi się idąc z przystanku w oczy rzuciło
A że z kumplami szliśmy i się tak przez jakiś czas z tego śmialiśmy to postanowiłem tryumfalnie tutaj zabłysnąć Swoją drogą w Poznaniu raczej malo jest graffiti i dewastacji budynków, mile zaskoczony jestem tym miastem i jego kulturą, chociaż kumpel już na Jeżycach z bejsbola w nos dostał