Wyszła z kuchni
1
99
lllll, czy to "asizm jest fajny" pod twoim nickiem oznacza, że twoja tępa kurewka ma na imię Asia? Pozdrów ją.
Swoją drogą dziwne macie metody leczenia kompleksów. Bo jeśli wziąć pod uwagę, że większość wypadków spowodowana jest przez mężczyzn <40 lat... no cóż, strzelacie sobie w kolana. Ech, te życiowe niepowodzenia...
Swoją drogą dziwne macie metody leczenia kompleksów. Bo jeśli wziąć pod uwagę, że większość wypadków spowodowana jest przez mężczyzn <40 lat... no cóż, strzelacie sobie w kolana. Ech, te życiowe niepowodzenia...
podpis użytkownika
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.
l................l
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
karinata napisał/a:
Swoją drogą dziwne macie metody leczenia kompleksów. Bo jeśli wziąć pod uwagę, że większość wypadków spowodowana jest przez mężczyzn <40 lat... no cóż, strzelacie sobie w kolana. Ech, te życiowe niepowodzenia...
Widzisz Tępa Dzido, działasz i myślisz identycznie jak TVN.
Teraz spójrz w statystyki i odczytaj jaki procent wszystkich kierowców stanowią mężczyźni <40 lat.
Kolejną czynnością jaką wykonasz to mycie garów.
Pozdrawiam serdecznie.
lllll napisał/a:
Widzisz Tępa Dzido, działasz i myślisz identycznie jak TVN.
Teraz spójrz w statystyki i odczytaj jaki procent wszystkich kierowców stanowią mężczyźni <40 lat.
Znowu jakiś kompleksiarz kopie się po nogach.
Sam działasz jak to twoje TVN, bo swoje niezwykle mądre komentarze zamieszczasz pod jednostkowymi przypadkami. Których jest mniej, niż tych moich.
Chyba, że gdzieś przeoczyłam zamieszczone przez ciebie statystyki.
lllll napisał/a:
Kolejną czynnością jaką wykonasz to mycie garów.
To teraz połączę to z twoim wcześniejszym:
lllll napisał/a:
tępe kurewki
I się uprzejmie spytam: z którą tępą kurewką mnie pomyliłeś? Z tą, która cię urodziła i robiła codziennie papu, czy z tą, która chyba ma na imię Asia, jeśli dobrze interpretuję to co masz pod nickiem?
Również serdecznie pozdrawiam.
podpis użytkownika
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.