Wyskakując z pociągu należy się odbić w przeciwną stronę do ruchu. W ten sposób prędkość skoczka względem ziemi jest równa różnicy prędkości pociągu i prędkości odbicia. Jeśli skaczesz do przodu, to prędkości się dodają.
Z filmiku wysnuwam wniosek, że skoczek nie uważał na lekcji fizyki.