Wyp馃がalaj pawiu...
41
643
S................r
![Avatar]()
U偶ytkownik usuni臋ty
Driver19cm napisa艂/a:
O k馃がa tyle jajcow wysiaduje jeden paw ?!?
Poprosz臋 o opinie specjalist臋 od pawi贸w
Ps. Nie, nie tych z dupy
Ju偶 spiesz臋 z wyja艣nieniem.
Ot贸偶 pawie organizuj膮 si臋 w komuny, komuna taka nast臋pnie wybiera samca z najd艂u偶szym ogonem. Wbrew b艂臋dnej opinii olbrzymi, ozdobny ogon samca wcale nie s艂u偶y do wabienia samic, tylko w艂a艣nie do wysiadywania ogromnej ilo艣ci jaj. Z odchowanych pisklak贸w pawie wybieraj膮 sobie p贸藕niej po r贸wno i wychowuj膮 je nast臋pnie ju偶 jako pojedyncze pary, nieparzyste pisklaki s膮 zabijane. Ciesz臋 si臋 偶e mog艂em pom贸c, teraz mo偶ecie ten fakt powtarza膰 dalej, bez skr臋powania i zb臋dnego sprawdzania.
Przypomnia艂a mi si臋 pewna anegdota z okresu mi臋dzywojennego, czyli gdy by艂em licealist膮. Wracamy ekip膮 5 ch艂opa z imprezy. Nie powiem trze藕wi nie byli艣my. Nagle z zza rogu wypada z 15 typa w tym trzech jest wleczonych bo s膮 mocno poturbowani. Nagle s艂yszymy w nasz膮 stron臋 "to oni" i zaczyna si臋 rze藕nia. My pijani i w pi臋ciu ich kupa luda. Nawet nie wiem kiedy dosta艂em kopa w plecy i zacz臋li mnie glanowa膰. Generalnie 偶aden z nas po 30 sekundach nie sta艂 na nogach. Nagle k膮tem oka zobaczy艂em przelatuj膮c膮 nade mn膮 posta膰 i jeden z agresor贸w pada. Wtedy s艂ysz臋 jednego z tych trzech poturbowanych "o k馃がa batman" wszyscy w 艣miech. C馃がja tam Batman. Kolega urwa艂 si臋 z imprezy i postanowi艂 nas dogoni膰. Zobaczy艂 co si臋 dzieje i wpad艂 mi臋dzy glanujacych jak ptak na filmie. Grom z jasnego nieba. Tym zyska艂 taki szacunek u rycerzy ortalionu 偶e nas przeprosili, zaprosili na w贸dk臋 a na koniec zawlekli pijanych do domu 偶eby艣my zn贸w wp馃がl nie dostali. Taka anegdota z dupy. Prawdopodobnie kolegi lot i atak wygl膮da艂 podobnie.
Kurde26 napisa艂/a:
Przypomnia艂a mi si臋 pewna anegdota z okresu mi臋dzywojennego, czyli gdy by艂em licealist膮. Wracamy ekip膮 5 ch艂opa z imprezy. Nie powiem trze藕wi nie byli艣my. Nagle z zza rogu wypada z 15 typa w tym trzech jest wleczonych bo s膮 mocno poturbowani. Nagle s艂yszymy w nasz膮 stron臋 "to oni" i zaczyna si臋 rze藕nia. My pijani i w pi臋ciu ich kupa luda. Nawet nie wiem kiedy dosta艂em kopa w plecy i zacz臋li mnie glanowa膰. Generalnie 偶aden z nas po 30 sekundach nie sta艂 na nogach. Nagle k膮tem oka zobaczy艂em przelatuj膮c膮 nade mn膮 posta膰 i jeden z agresor贸w pada. Wtedy s艂ysz臋 jednego z tych trzech poturbowanych "o k馃がa batman" wszyscy w 艣miech. C馃がja tam Batman. Kolega urwa艂 si臋 z imprezy i postanowi艂 nas dogoni膰. Zobaczy艂 co si臋 dzieje i wpad艂 mi臋dzy glanujacych jak ptak na filmie. Grom z jasnego nieba. Tym zyska艂 taki szacunek u rycerzy ortalionu 偶e nas przeprosili, zaprosili na w贸dk臋 a na koniec zawlekli pijanych do domu 偶eby艣my zn贸w wp馃がl nie dostali. Taka anegdota z dupy. Prawdopodobnie kolegi lot i atak wygl膮da艂 podobnie.
Szanuje w c馃がj. Dobra anegdota. Pozdrawiam.
