Był wyrok, gdzie skazano przekraczającego prędkość, a nie wymuszającego. W tym przypadku wg mnie powinna być współwina.
Według mnie orzekanie winy na podstawie 'kto miał pierwszeństwo' jest wybiórczym traktowaniem prawa, które jedynie ma ułatwić pracę bezmózgich sędziów do określenia kto jechał drogą z pierwszeństwem.
Wystarczy prosty zapis w prawie: 'Przekraczający dopuszczalną prędkość ponosi odpowiedzialność za ewentualne skutki zdarzenia.'
Co ty, tera większośc to zesrana jest robić foty po tym, jak tego łba co zadźgał żonę nożem w żabce w Sochaczewie foty wyciekły, k🤬a 30 minut i mieli chłopaczka ze straży który to puścił. Jak są, to na grupach mundurowych gdzie ciężko jest sie dostać