Wysłany:
2013-10-13, 22:46
, ID:
2580743
1
Zgłoś
Problem w tym, że na przejściu już ktoś był, wobec czego kierowca musi wziąć pod uwagę, że znajdzie się idiota, który będzie chciał wykorzystać sytuację i spróbować zdążyć przebiec przez przejście. To jest zasada ograniczonego zaufania. Tu nie ma znaczenia czy kierowca jechał 40 czy 80 km/h, chodzi mi o sytuację, w jakiej znalazł się kierowca - on musiał zachować taką prędkość, by świadomy jakiego kolosa prowadzi, był w stanie wyhamować pojazd, gdyby jakiś tępak wlazł w taki sposób na przejście. Tak jak tłumaczył mi kiedyś policjant, gdy sam spowodowałem kolizję - "Najwyraźniej prędkość mimo wszystko była za wysoka".
Przyjedzie drogówka i jakie będzie pytanie? "Ale dlaczego nie zatrzymał pan pojazdu, skoro na przejściu był pieszy?" - to jest sytuacja szkoleniowa. I aby nie mieć później traumy i zatrzymanego prawka przez debila na przejściu, lepiej dla własnego spokoju przyhamować.