Auto jadące w tym samym kierunku co nagrywający, miało maksymalnie 70 km/h, taką widzimy na telefonie nagrywającego (prędkość przekroczona o 20km/h sam się podłożył), taką samą prędkość miał opel, więc zakładam, że ten na początku jechał te 70 lub mniej. Auto z przeciwka zarzuciło i wpadło na drugi pas, przyczyny nie widać, czy to chwycone pobocze, czy wyprzedzanie, ja się skłaniam do zap🤬lania na zakręcie, jest tam lekki łuk a gość, patrząc na efekty, zap🤬lał grubo ponad 100 km/h
Edit: O przepraszam, zaraz za biedrą jest znak ostrzegawczy ostry zakręt.
Auto jadące w tym samym kierunku co nagrywający, miało maksymalnie 70 km/h, taką widzimy na telefonie nagrywającego (prędkość przekroczona o 20km/h sam się podłożył), taką samą prędkość miał opel, więc zakładam, że ten na początku jechał te 70 lub mniej. Auto z przeciwka zarzuciło i wpadło na drugi pas, przyczyny nie widać, czy to chwycone pobocze, czy wyprzedzanie, ja się skłaniam do zap🤬lania na zakręcie, jest tam lekki łuk a gość, patrząc na efekty, zap🤬lał grubo ponad 100 km/h
Edit: O przepraszam, zaraz za biedrą jest znak ostrzegawczy ostry zakręt.
dodatkowo jak jedziesz te 2 metry za pojazdem poprzedzającym masz ciut większe pole widzenia co sie dzieje przed nim i możesz w ostatniej chwili zauważyć co się święci i spinasz się przed uderzeniem co potrafi pozrywać ścięgna w razie wypadku. a jak jedziesz pół metra za nim to nic nie widzisz i w razie wypadku nie zdąrzysz ogarnąć co się dzieje i uderzasz w przeszkode wyluzowany co zwiększa szanse przeżycia - tak jak pijani kierowcy przeżywają bo są wyluzowani a trzeźwi obok giną bo się spinają przed uderzeniem. jak jedziesz pół metra za kimś to jedziesz spokojnie bo nie widzisz co jest z przodu i jak ma być wypadek to ty nie wiesz i jesteś ciągle wyluzowany i przeżyjesz.to jest kolejna zaleta jazdy na zderzaku którą wam polecam.
zawsze jeździjcie jak najbliżej tak najlepiej z pół metra za pojazdem poprzedzającym. jak pojazd poprzedzający dostaje strzała bierze na siebie całą energie uderzenia a wy wpadacie w niego jak w poduszkę, natomiast jeśli zostawicie 1-2 metry odstępu to jest ryzyko jak na filmie że ten co z nim ma czołówkę odbije sie i w was bokiem uderzy.
pamiętajcie, taka porada na przyszłość nie mniej niż pół metra za pojazdem poprzedzającym jeździć a nic sie wam nigdy nie stanie będziecie w razie czołówki lądować jak w poduszeczke miękką. czarny kombiaczek trzymał się metr za nim i jak to sie skonczyło? dostał strzała w bok od odbitego samochodu a tak to by leciutko zapakował w dupkę temu z przodu i by było mu miło jak lubi w dupke walić.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.