Wypadek w prac
5
179
konrad1213,
usuwanie mniej bolesne od usuwania szwów.
Gówno prawda, Druty Kirschnera to 1-1,5 miecha, bo później to już staw się zrasta.
Zahacz takim chociaż by o spodnie i od razu nauczysz się zabezpieczać końcówki ortezą
usuwanie mniej bolesne od usuwania szwów.
Baronessa napisał/a:
4 miechy konkretnego bólu i rok czasu powrotu do pełnej sprawności... Wiem, bo mój stary miał złamanego palucha i też miał druty...
Gówno prawda, Druty Kirschnera to 1-1,5 miecha, bo później to już staw się zrasta.
Wiaderny85 napisał/a:
na tych haczykach możesz teraz wieszać torby z zakupami
Zahacz takim chociaż by o spodnie i od razu nauczysz się zabezpieczać końcówki ortezą
smc napisał/a:
Jesteś bohaterem. Każdy wypadek przy pracy, w której zarabiasz na siebie i rodzinę, to bohaterstwo.
Nie, nie jest bohaterem. Wypadek (trwały uszczerbek na zdrowiu) w pracy, zwłaszcza takiej, gdzie jebiesz jako zwykły robol w firmie krzak za nędzne 4-5 stówki dniówki oznacza , że jesteś patałachem, który nie potrafi zadbać o swoje bezbieczeństwo i zdrowie, który się wyrabia jak frajer na nowego mercedesa z salonu dla szefa...
smc napisał/a:
A p🤬dom, którym przeszkadzają brudne ręce pragnę oświadczyć, że operator koparki za jeden dzień pracy skasował 2700zł.
Zdjęcie faktury, którą wystawiłeś klientowi na taką kwotę, albo skończ p🤬lić stuleju bezrobotny o tych swoich wysokich zarobkach i wyimaginowanej firmie, bo to już nudne jest i schizofrenią zajeżdża...
Baronessa napisał/a:
Nie, nie jest bohaterem. Wypadek (trwały uszczerbek na zdrowiu) w pracy, zwłaszcza takiej, gdzie jebiesz jako zwykły robol w firmie krzak za nędzne 4-5 stówki dniówki oznacza , że jesteś patałachem, który nie potrafi zadbać o swoje bezbieczeństwo i zdrowie, który się wyrabia jak frajer na nowego mercedesa z salonu dla szefa...
Zdjęcie faktury, którą wystawiłeś klientowi na taką kwotę, albo skończ p🤬lić stuleju bezrobotny o tych swoich wysokich zarobkach i wyimaginowanej firmie, bo to już nudne jest i schizofrenią zajeżdża...
Uważam Baronessa, ze jesteś bardzo prymitywnym trollem, smc zdecydowanie przewyższa Cię w tej materii tak warsztatem jak i inteligencją.
zielu75 napisał/a:
Zj🤬i jesteście.
Typ napisał ,że wypadek w pracy. A , że w pracy się uj🤬 to i łapa brudna.
Odezwał się jeden z drugim co się nigdy pewnie robotą fizyczną nie skalał.
zielu75 - sam jestem fizolem ( elektryk), tez mi się zdarzył wypadek, nie z mojej winy. Takie rzeczy się zdarzają. Pospiech, rutyna, wadliwe narzędzie, presja szefa itp. Niestety , p🤬deusze co jedyne narzędzie które znają to klawiatura i smartfon a wypadek mogą mieć to jak się kółko od fotela biurowego złamie , nie zrozumieją tematu. Szkoda czasu na dyskusje.
Pozdro.