AdrianK17 napisał/a:
Od siebie dodam, że układane w Polsce szyny od dawien dawna nie mają i nie będą miały dozwolonej prędkości maksymalnej z którą mogłoby się po nich poruszać p🤬lino... Jak kraść to tylko miliony...
Maksymalna prędkość szlakowa nie zależy od szyn

...
Zależy od geometrii (promienie łuków) i od standardu urządzeń sterujących (przy 160 km/h- albo 180, nie pamiętam dokładnie - konieczne jest automatyczne przekazywanie sygnałów z semaforów do kabiny lokomotywy, przy tej prędkości tracona jest pewność wzrokowego odczytu sygnału z semaforów; generalnie jest to wielomilionowe podrożenie systemu), wot taka ciekawostka. Dlatego właściwie tylko na CMK i kilku innych liniach jeździ się ++180 km/h, i właśnie tam jeździ p🤬lino.
Technologia kontsrukcji torowiska jest drugorzędna. Ponieważ linie kolejowe w Polsce były trasowane +++30-100+++ lat temu, kiedy nikt nie marzył o ++200 km/h, to tak na oko na 60% linii NIE DA SIĘ jechać tak szybko jak może p🤬lino.... jeden z powodów istnienia projektu KDP.
ja41vv napisał/a:
tak tylko że w Polsce to pozostałe czynności są obłożone takimi kosztami że wyłożenie u nas torów kosztuje 2X więcej. autostrady to samo, jedne z droższych w europie i jedne z gorszych. a to dlatego że każdy za wydanie głupiego papieru żąda sporej kasy i drugie tyle czasu.
Nie mieszaj zacuchłego bagna "inwestycji" drogowych z mokradłem inwestycji kolejowych. Co do kolei są firmy lepsze i gorsze, jedne mają przyzwoity park maszyn, ludzi i podwykonawców i nie martwią się o pracę, drugim wyginają się tory i powodują wielomiesięczne opóźnienia w remontach przez rozwiązywanie umów... kolejowe projekty, jesli są wykonywane zgodnie z harmonogramem, nie są studnią bez dna... a kolejowe projekty są drogie z definicji.