Wysłany:
2010-12-12, 3:06
, ID:
480687
Zgłoś
to jest żelazko z licznikiem przerobione na myszkę. Każda godzina prasowania przelicza się na jedna minutę przed kompem. Przykładowo jeśli pani na załączniku 1 prasowała skarpetki przez 12 godzin może przed kompem spędzić 12 minut. A po sposobie w jaki siedzi można wnioskować, że bolą ją plecy od komputera - wyrobione ma do prasowania a to całkiem inna pozycja jest (wiem bo widziałem u mamy) więc musiała się oprzeć o biurko przekładając ciężar. Kobieta razem z ubraniem waży około 60 kilogramów, w takim razie zmęczenie w plecach powinna dać się jej we znaki po 7 godzinach siedzenia przed kompem. Teraz pewnie całe osiedle, co ja mówię połowa Warszawy (widać bo sposobie bycia, że kobieta jest ze stolicy - a fuj ) chodzi w wyprasowanych dresach adoldasa jak to na Warszawę - miasto podróbek, krzyża i chińczyków przystało.