bollol_stern napisał/a:
Picie dla kurażu to prosta droga do alkoholizmu, zgon po alkoholu jest ciężki, kac, zatrucie ewidentnie negatywne bodźce po. Mało pijesz, nie masz kaca i zostajesz alkusem. Proste jak słońce.
Jak ktoś ma predyspozycje to będzie pić tak czy siak. Inna sprawa, że to głównie alkoholicy piją do momentu w którym bania jest już sroga.
Są ludzie którzy dziennie piją alkohol, ale alkusami bym ich nie nazwał - ktoś może lubić wino i pić dziennie lampkę, dwie. Ktoś może lubić whiskey i walnąć szklankę wieczorem, a ktoś może lubić smak dobrego piwa i wypić dwa, trzy przed spaniem - wszyscy oni nie są jednak alkoholikami, bo wielu z nich powiedziałoby Ci, że gdyby bez zmieniania smaku trunku usunąć z niego alkohol to by im to nie przeszkadzało - bo oni nie piją dla bani tylko dla smaku.