Wycieczka
104
647
Pasażer na gapę.
podpis użytkownika
Hasta la vista, baby
m.youtube.com/watch?v=3DHCv5EYN3M&pp=ygUVdGVybWluYXRvciBlZGl0IHBob25r
Draxiu napisał/a:
Uwielbiam takie filmiki. Jadą sobie spokojnie , mrugnęli a koleś siedzi im na masce i nap🤬la w szybę. Dlatego oczywiscie od tego momentu jest nagrany filmik.
To po to, żeby nie psuć przyjemności detektywom.
Tak samo jak z kobietą - fajnie jak przed seksem jest ubrana, dopiero odkrywasz co tam fajnego ma pod ubraniem. A jak na wstępie jest od razu goła, to cały czar pryska, jest tylko prymitywne świniobicie.
A tak serio to oczywiście masz rację.
Dżesi najpierw sypała się z łysym, co sobota trzy cztery piwka wariacik elo, ale Dżesi głupia nie jest, kurs kosmetyczki zrobiła z wyróżnieniem i skumała, że łysy to wsiok i patola, więc znalazła Grześka (poprzez jego mamę, która robiła u niej hybrydy). Absztyfikant zlabsolwent technikum, w dodatku z własnym autem, niezła partia dla księżniczki Dżesi. Urażony łysy (pewnie Kacper czy inny Natan) spotkał kochanków przypadkiem jak wracał z roratów, a że honor ma po ojcu, którego nigdy na oczy nie widział, to postanowił zaj🤬 Dżesi i Grzegorza. Resztę widać na filmie.
Budrys2000 napisał/a:
Dżesi najpierw sypała się z łysym, co sobota trzy cztery piwka wariacik elo, ale Dżesi głupia nie jest, kurs kosmetyczki zrobiła z wyróżnieniem i skumała, że łysy to wsiok i patola, więc znalazła Grześka (poprzez jego mamę, która robiła u niej hybrydy). Absztyfikant zlabsolwent technikum, w dodatku z własnym autem, niezła partia dla księżniczki Dżesi. Urażony łysy (pewnie Kacper czy inny Natan) spotkał kochanków przypadkiem jak wracał z roratów, a że honor ma po ojcu, którego nigdy na oczy nie widział, to postanowił zaj🤬 Dżesi i Grzegorza. Resztę widać na filmie.
Wy to k🤬a zawsze macie jakieś chore fantazje rodem z na wspólnej.
Dwójka gówniarzy po buchu albo kielichu, wsiadła na zadupiu w rzęcha, głośna muzyka, hajlajf pośrodku wioski, a na wiosce jak to we wioskach bywa - głupek wioskowy - stojący na środku ulicy, bez odblasku i też dziabnięty wódą z mety zamiast jak normalny pieszy w ruchu, być potrącony i do rowu, to chwyta za wycieraczki i zaczyna szybe rozbijać
Ot dzień jak codzień
podpis użytkownika
i tak mnie jebie twoje zdanie