Już nie będę wnikał czemu ktoś nie mówi po angielsku, ale dla tego kogoś:
Pytanie do dyskusji:
kto jest gotowy do świętowania 9/11?
Nieznajomy2: hej jeb się
Nieznajomy1: to żart..
Nieznajomy1: uspokój się
Nieznajomy1: ale yy
Nieznajomy1: Mój ojciec w sumie umarł 9/11
Nieznajomy1: Był w jednym z samolotów![]()
Nieznajomy2: ta więc jak możesz do tego podchodzić tak lekko? mama mojego najlepszego przyjaciela była na 87 piętrze
Nieznajomy2: przykro mi
Nieznajomy1: Ponieważ wiem, że Ameryka jest poj🤬a
Nieznajomy2: z powodu twojego ojca
Nieznajomy1: Dzięki :|
Nieznajomy1: Pamiętam jak mówił przez telefon
Nieznajomy1: dzwonił do nas, żeby powiedzieć swoje ostatnie słowa
Nieznajomy2: jak miał na imię?
Nieznajomy1: Rob
Nieznajomy2: o Boże, to okropne. Tak mi przykro Ciebie i Twojej rodziny
Nieznajomy1: Spoko
Nieznajomy1: Chociaż jego ostatnie słowa mnie uspokoiły..
Nieznajomy1: Nadal krążą w mojej głowie od czasu do czasu
Nieznajomy2: nie chcę być nieczuły, ale co powiedział?
Nieznajomy1: ALLAHU AKBAR