Wypadek był taki,że naćpany małolat wlazł na słup SN i po kontakcie z 15 kv c🤬j go strzelił :E
PS u mnie na przelot leci linia 220 k słupy wysoko jak i kable ,ale gdy przechodzi się to słychać jak brzęczy czekam na Piotrusia który wejdzie w kontakt z taką linią:p
Pewnie "myślał żę jak bezposrednio nie dotknie kabla to nic mu się nie stanie no to teraz już wie
wygląda jak by ten łuk po tym zegarku przeskoczył ??
Dobrze rozumiem, że jak prąd płynął od prawej do lewej ręki lub do nóg, czyli po drodze było serce to raczej c🤬jnia dla Piotrusia?