ellsworth napisał/a:
Masz tyle samo pojęcia o tym jak działa, co ten asekurujący. Co on odp🤬lił? Gdzie on tą linę ciągnął, bo na pewno nie przez urządzenie!
No właśnie Ty się c🤬ja znasz kolego.
Odskoczył, i maksymalnie wybrał prawą ręką luz na przyrządzie. Stąd ręka z liną która wychodzi z przyrządu powędrowała tak wysoko.
Wyrwała się ostatnia wpinka (kość, friend, hak, czy coś innego) .
Błąd popełnił gość co się wpinał, bo c🤬jowo wsadził kość w szczelinę.
Jak nie jest się pewnym, to lepiej zrobić więcej punktów, przynajmniej na początkowym odcinku, gdzie droga idzie połogiem a nie pionem