Już w głowie wyobrażam sobie te wspaniałe porody na takiej karuzeli pełne rozbryzgów krwi i wód płodowych po wszystkich ścianach sali porodowej,lekarzy i pielęgniarki mających płyny ustrojowe rodzącej kobiety na swoich uśmiechniętych twarzach a najbardziej zadowolenie sprzątaczki Krysi,która codziennie po godzinach będzie musiała to sprzątać ze wszystkich ścian
dzieciak się rozkwasi na ścianie bo SI jeszcze nie odkryła przyśpieszenia coriolisa
podpis użytkownika
"Aby dowiedzieć się kto Tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno Ci krytykować"Ten stół to nie jest żaden wymysł SI, tylko faktyczny głupi patent z lat '60 ubiegłego wieku (jakich zresztą nie brakuje w wielu dziedzinach), o czym zresztą mowa jest na wstępie. To tylko animacja ukazująca działanie w założeniu.
Już w głowie wyobrażam sobie te wspaniałe porody na takiej karuzeli pełne rozbryzgów krwi i wód płodowych po wszystkich ścianach sali porodowej,lekarzy i pielęgniarki mających płyny ustrojowe rodzącej kobiety na swoich uśmiechniętych twarzach a najbardziej zadowolenie sprzątaczki Krysi,która codziennie po godzinach będzie musiała to sprzątać ze wszystkich ścian
Kumpel kolegi z roboty pracował na SORze.
Opowiadał jak babki ze wsi przyjeżdżały do szpitala w ostatniej chwili jak dziecko już było w połowie drogi.
Oczywiście zero lewatywy czy innych zabiegów robionych przed porodem w cywilizowanych krajach.
Odbierali dzieci wysmarowane gównem i owsikami xD
Także siatka za katapultą musiała by mieć dotatkowe oczka do wychwytywania owsików i gówna.