Aaahhh zjazd G20, gdzie najbardziej prominentni i wpływowi politycy będą decydować o przyszłości i poprawie standardów życia nas maluczkich... Czyli zjazd najbardziej skrobiących klakierów uwiązanych na łańcuchach FEDu, którzy na pasożytniczy koszt maluczkich będą rozkręcać niezłą bibę przez parę dni, postykają się k🤬sami za kotarami, poklepią po plecach za kamerami, a koniec końców nam dojebią kolejne opłaty i podatki w różnych "zajebistych" rozwiązaniach i w ramach walki z dziurą ozonową i ociepleniem klimatu