Wodoszczelny Land Cruiser
4
63
Wysłany: 2024-07-22, 1:57
, ID: 6723658
I gdzie tu k🤬a sadyzm, p🤬do niedorobiona, ze mi zwierzeta ze wschodu pokazujesz? Jakbym chcial ogladac zadowolone sp🤬oliny, to bym sobie tiktluka zainstalowal.
KosmatyHui napisał/a:
I gdzie tu k🤬a sadyzm, p🤬do niedorobiona, ze mi zwierzeta ze wschodu pokazujesz? Jakbym chcial ogladac zadowolone sp🤬oliny, to bym sobie tiktluka zainstalowal.
Trochę z tym językiem zbastuj, bo ja Ciebie nie obrzucam epitetami, a gdyby człowiek chciał, to byłoby do czego się dop🤬lać.
Tylko po co, nie?
Syn_Milionera napisał/a:
Jeżeli filtr powietrza miał pod wodą to tylko kwestia czasu aż silnik padnie. Po to się montuje w przeprawowych terenówkach wylot filtru powietrza wysoko aby woda się nie dostała.
to sę nazwa snorkel i sam zastanawiam się skąd silnik brał powietrze, skoro auto było zalane do poziomu maski. skądś musiał i nic mu nie będzie, bo gdyby pobierał wodę to by stamtąd po prostu nie wyjechał
[ Dodano: 2024-07-22, 09:20 ]
ps. na końcu widać, że snorkel jest zainstalowany.
Syn_Milionera napisał/a:
Jeżeli filtr powietrza miał pod wodą to tylko kwestia czasu aż silnik padnie. Po to się montuje w przeprawowych terenówkach wylot filtru powietrza wysoko aby woda się nie dostała.
Akurat w land Cruiserach jest zaworek denny na dolocie i jak dostanie wody się otwiera i woda zlatuje do takiej puszki gdzie jak wyjedzie z wody się wyleje
Rosja.
To są ludzie z zawodem "syn oligarchy". On może codziennie topić takiego Land Cruisera, a i tak jego budżet tego nie odczuje. Jak chcesz zobaczyć luksusowego SUVa za milion złotych upalanego w błocie po klamki, to tylko w Rosji.
Jedynym minusem bycia "synem oligarchy", jest smutna śmierć w przypadku zmiany władzy/zmiany poglądów taty/zmiany poglądów władcy Rosji. Przy czym wypadnięcie z 10-tego piętra hotelu to akurat najlepsze, co może spotkać.
To są ludzie z zawodem "syn oligarchy". On może codziennie topić takiego Land Cruisera, a i tak jego budżet tego nie odczuje. Jak chcesz zobaczyć luksusowego SUVa za milion złotych upalanego w błocie po klamki, to tylko w Rosji.
Jedynym minusem bycia "synem oligarchy", jest smutna śmierć w przypadku zmiany władzy/zmiany poglądów taty/zmiany poglądów władcy Rosji. Przy czym wypadnięcie z 10-tego piętra hotelu to akurat najlepsze, co może spotkać.