Wysłany:
2016-03-24, 18:10
, ID:
4494585
4
Zgłoś
naprawdę nikt, nic...?
przykład: facet mieszka na 10 piętrze. w piwnicy jest awaria i hydraulik musiał rozkręcić jakąś złączkę. woda jednak nie zleci samoczynnie, do momentu, aż ktoś na górze nie odkręci kranu. wtedy woda pod wpływem grawitacji opada, a kran wciąga powietrze, lub wodę ze szklanki, ponieważ na miejsce opadającego słupa wody wciągane jest powietrze.
powiem więcej, nie musi nikt czegoś rozkręcać w piwnicy. wystarczy awaria (pęknięta rura) na magistrali i wtedy "ssą" wszystkie krany, nawet w parterowych domkach, ponieważ cofająca się woda wytwarza podciśnienie...