Wysłany:
2012-04-25, 22:35
, ID:
1103537
3
Zgłoś
Tak w ogóle to już jest przesada. Nie jestem fanatykiem religijnym, ale trzeba znać umiar i mieć szacunek do tych którzy wierzą. To, że nie wierzę w Allaha, nie znaczy, że muszę Go i muzułman mieszać z błotem. To że nie klękam przed Wisznu, nie znaczy, że mogę sobie po nim jeździć. Nawet jak jest się ateistą trzeba okazywać szacunek, a nie lżyć wszystkich którzy w swoim życiu postawili za cel jakąś wiarę, i nadzieję, że coś po śmierci jednak istnieje.