Wkurzony rowerzysta
4
163
MgrMajster napisał/a:
A znaków informujących o zakazie ruchu pieszych i rowerzystów to już nie widać?
A barierki są dla bezpieczeństwa zarówno pracujących tam, jak i zmotoryzowanych.
Mam nadzieję, że teraz rozumiesz, iż pedalarz sam z siebie zrobił błazna.
Co? Masz tam wymalowane żółte linie na drodze, prowadzące ścieżkę dla rowerów podczas remontu. Barierki które zostały "przestawione" stały właśnie na tych pasach. Zakaz dotyczy chodnika, który przez remont teraz jest zamknięty.
Mam nadzieję, że teraz kupisz sobie okulary.
@elfis
Czyli rowerzyści sobie sami wymalowali te pasy (żółte linie)? Czy to jakaś inna samowolka? Bo nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Z okazji remontu wpuszczono ścieżkę na drogę i jednocześnie zastawiono ją barierkami?
Jakie to przepisy zostały tu złamane i czy to rowerzysta ma znać prawo budowlane, czy autor "zmiany organizacji ruchu"?
Jakby Ci na drodze postawili barierki pewnie byś czekał, aż do końca fajrantu?
podpis użytkownika
Coraz więcej Homo, coraz mniej Sapiens w tych ludziach.
Ja mu się nie dziwię. W czasie remontów zupełnie zapomina się o rowerzystach. Niedaleko mojej pracy zamknęli chodnik i ścieżkę rowerową bo budują jakiś budynek i potrzebowali miejsca. O ile piesi mają jeszcze przejście żeby się dostać na drugą stronę ulicy, to rowerzysta formalie dojeżdża do ślepego zaułka i nic tylko palnąć sobie w łeb bo nie da się legalnie NIGDZIE pojechać. To jest absurd.
Cytat:
Co? Masz tam wymalowane żółte linie na drodze, prowadzące ścieżkę dla rowerów podczas remontu. Barierki które zostały "przestawione" stały właśnie na tych pasach. Zakaz dotyczy chodnika, który przez remont teraz jest zamknięty.
Mam nadzieję, że teraz kupisz sobie okulary.
to powiedz mi co jest ważniejsze, znaki poziome koloru żółtego, czy ogrodzenie mające na celu zabezpieczenie miejsca pracy?
Do tego, czy barierka zasłania całość przejazdu, czy tylko raptem jakieś pół metra?
Może teraz dotarło ślepaku?
ellsworth napisał/a:
nic tylko palnąć sobie w łeb bo nie da się legalnie NIGDZIE pojechać. To jest absurd.
Aha...czyli rowerzysta do roweru jest przyspawany i zejść nie może? Jak zejdzie z roweru staje się pieszym i już może sobie spokojnie łazić z rowerem przy biodrze jak zwykły pieszy.. Kuźwa...myślenie boli?
mp0011 napisał/a:
Jest remont DdR, więc wyznaczyli objazd pasem rowerowym. Na pasie robotnicy postawili barierki, bo przecież nie można na krawężniku czy trawniku...
Czym się różni "DdR - Droga dla rowerów" od "pasa rowerowego"? Na filmie kretyn zrobił na złość, bo nic poza tym nie osiągnął. Nadal przejazd przy prawej krawędzi pozostał zastawiony. Jakby chciał poprawić przejazd, to przesunąłby wszystkie barierki.
elfis napisał/a:
Henboh
wybacz, nie chce mi się po prostu Tobie tłumaczyć,
dużo musiałbym napisać, ale i tak będziesz dalej zadawał pytania
zrób kilka inwestycji, poszperaj w przepisach, wtedy porozmawiamy
A i wszystko jasne, czyli nic. Napisz choć jakieś minimum (może zrozumiem), bo na razie to brzmisz jak typowy internetowy ekspert, który wie wszystko, ale już konkretów czy podstaw prawnych nie chce/nie potrafi podać.
Kto/co zawinił, że mimo wyznaczonej ścieżki rowerowej stoją na niej barierki? Ścieżka jest źle wyznaczona (wina planisty)? Barierki nie mogły stać na krawężniku?
Nie najlepiej napisać "gówno wiecie, więc nic nie piszcie, ja wiem, ale nie powiem, bo mi się nie chcę, a zresztą i tak byście nie zrozumieli". A mi się nie chce robić kilku inwestycji, by się z Tobą zgodzić lub nie.
podpis użytkownika
Coraz więcej Homo, coraz mniej Sapiens w tych ludziach.
e................s
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Henboh napisał/a:
A i wszystko jasne, czyli nic. Napisz choć jakieś minimum (może zrozumiem), bo na razie to brzmisz jak typowy internetowy ekspert, który wie wszystko, ale już konkretów czy podstaw prawnych nie chce/nie potrafi podać.
Kto/co zawinił, że mimo wyznaczonej ścieżki rowerowej stoją na niej barierki? Ścieżka jest źle wyznaczona (wina planisty)? Barierki nie mogły stać na krawężniku?
Nie najlepiej napisać "gówno wiecie, więc nic nie piszcie, ja wiem, ale nie powiem, bo mi się nie chcę, a zresztą i tak byście nie zrozumieli". A mi się nie chce robić kilku inwestycji, by się z Tobą zgodzić lub nie.
-czy byłeś na tej przebudowie
-widać wyraźnie obszar prac i właściwe zabezpieczenia
-myślisz że postawili ogrodzenie dla żartu i bez wymaganych pozwoleń od zarządu dróg i mostów
-jak sądzisz policja czy straż miejska nie przejeżdzają po obszarze tego skrzyżowania,
-przeszkadza to pedalarzowi, którzy i tak często mimo ścieżek rowerowych jeżdzą ulicami
-nie twoje nie ruszaj
już widzę tą bandę debili piszących petycje do prezydenta miasta o sprawdzenie prawidłowości oznakowań
Elfis, jasne że budowlańcy to tępaki. Mój brat miał firmę i mówił że co jeden to lepszy. Zdarzają się normalni ludzie ale takiej ilości patoli to chyba nie ma w żadnym innym zawodzie. Non stop przychodził ktoś nap🤬lony do roboty. Wszyscy wszystko wiedzą ale jak trzeba coś zrobić wg. wskazówek architekta to ni c🤬ja. Trzeba po swojemu bo architekt to dla nich jakiś debil który nie wie jak budować. Ciągle ktoś nie przychodził. Podnajęte zewnętrzne firmy bardzo często nie zjawiały się na umówiony termin albo wcale mając wyj🤬e choćby na poinformowanie telefonicznie że ich nie będzie. Albo dresy albo stare c🤬je nap🤬lające discopolo do znudzenia. Rozmowy? Jakie rozmowy. Albo o chlaniu albo o r🤬aniu. W ustach 60-latka bez zębów komentarz typu "a tą to bym wyr🤬ał!" kiedy widzi jakąś babkę przechodzącą obok inwestycji brzmi co najmniej śmiesznie. Zresztą tyle się nasłuchałem że nikt mi nie powie że to nie idioci. Nawet alkomat musiał sobie kupić bo w razie wypadku przez tępych nap🤬lonych k🤬sów podobno mogli jego pociągnąć do odpowiedzialności. Może połowa jest w miarę ok. Druga to przygłupy. Nic na to nie poradzisz.
Widzę, że już nawet na sadisticu działa cenzura. Mój komentarz został usunięty za brzydkie słowa (które ocenzurowałem gwiazdkami) i pokemoniasty styl pisania (cokolwiek to znaczy). Obsługa forum czytała pozostałe komentarze? Ogólnie jakiekolwiek komentarze? Czy ktoś z Onetu sobie dorabia? Wrzucam jeszcze raz ten sam komentarz w ugrzecznionej formie (nie do pomyślenia na Sadolu kilka lat temu):
A ja ze swojej strony życzę wszystkim, którzy bronią ZNISZCZENIA płotu przez ROWERZYSTĘ, żeby ktoś kiedyś ZNISZCZYŁ wam własność prywatną, bo stanie temu komuś na drodze. DRODZY UŻYTKOWNICY FORUM, tak ciężko zrozumieć, że budowa to etap przejściowy i oczywiste jest, że w czasie jej trwania mogą pojawić się różnego rodzaju utrudnienia? Jesteście pewni, że postawienie płotu akurat w tym miejscu wynika z głupoty, a nie przepisów albo potrzeb wykonawcy? Niech się ROWERZYSTA jeden z drugim cieszy, że KOMUŚ Z NADZORU BUDOWLANEGO chciało się wydzielić ścieżkę, bo jedyne co się wam DRODZY ROWERZYŚCI należy, to wielki PODEJRZANY ETNICZNIE NARZĄD ROZPŁODOWY DELIKATNIE UMIEJSCOWIONY POMIĘDZY WASZYMI POŚLADKAMI. KOCHANI UŻYTKOWNICY NAPĘDZANYCH SIŁĄ NÓG JEDNOŚLADÓW.
A ja ze swojej strony życzę wszystkim, którzy bronią ZNISZCZENIA płotu przez ROWERZYSTĘ, żeby ktoś kiedyś ZNISZCZYŁ wam własność prywatną, bo stanie temu komuś na drodze. DRODZY UŻYTKOWNICY FORUM, tak ciężko zrozumieć, że budowa to etap przejściowy i oczywiste jest, że w czasie jej trwania mogą pojawić się różnego rodzaju utrudnienia? Jesteście pewni, że postawienie płotu akurat w tym miejscu wynika z głupoty, a nie przepisów albo potrzeb wykonawcy? Niech się ROWERZYSTA jeden z drugim cieszy, że KOMUŚ Z NADZORU BUDOWLANEGO chciało się wydzielić ścieżkę, bo jedyne co się wam DRODZY ROWERZYŚCI należy, to wielki PODEJRZANY ETNICZNIE NARZĄD ROZPŁODOWY DELIKATNIE UMIEJSCOWIONY POMIĘDZY WASZYMI POŚLADKAMI. KOCHANI UŻYTKOWNICY NAPĘDZANYCH SIŁĄ NÓG JEDNOŚLADÓW.