Elo, dziś w Betlejem niesie się dobra nowina,
Podobno panna czysta urodziła sk🤬ysyna,
Matko Boska - ty k🤬o, jeśli mnie słuchasz,
Wiedz, że gdybym mógł to bym dzisiaj go wyr🤬ał,
Chociaż to było dawno i świat jest dziś inny,
I tak bym to zrobił, jestem Papież - nieomylny,
Wojtyła, DJ PAPAJ dla wszystkich małych dziadek,
Mówię im "ciało Chrystusa" a na c🤬ju mam opłatek,
Nie szkoda mi ich matek, skaczę z kwiatka na kwiatek,
Biskup Rzymu i pedofil, do gw🤬tu mam zadatek,
Później czytam "Gość Niedzielny"- tam piszą, że ludzi gorszę,
Gdy z dzieciarnią zap🤬lam w Watykanie moim porshe,
Cukiernik mi podklepał kremówek najlepszy sort,
Niby to jest ciastko, ale smakuje jak tort,
Lubię je wp🤬lać bo są takie apetyczne,
a uzależnienie czuję tylko psychiczne,
Muszę kończyć elo - bo jestem zbyt nagrzany,
Ścigają mnie bagiety, gonią mnie pelikany.