P................a
Użytkownik usunięty

Szczerym polem i lasami szli uchodźcy z tobołami. Autostradą i drogami, imigranci tak już zwani, przemierzyli mile długie, by zjednoczyć się w swej kupie. Kanclerz Merkel obiecała, Unia sprawnie zaklepała, cała reszta słów nie miała, oby tylko kasę dała. Patrzę tylko tak po zdjęciach, bo mam przerwę w mych zajęciach; i dostrzegam pewne sprawy, dla porządku - nie zabawy: ci uchodźcy pokojowi jakoś dziwnie silni, zdrowi. Setki chłopa drogą idą, jeden z kosą, drugi z dzidą. Dobre ciuchy i iPhone’y - taki naród pokrzywdzony.
