Wysłany:
Dzisiaj 9:01
, ID:
6968255
Zgłoś
Rzecz miała miejsce w Arcos de la Frontera w Wielką Sobotę 19 kwietnia tego roku. Właśnie odbywało się Suelta de toros, czyli wypuszczenia byków na ulice miasta, by z nimi pobiegać. Tak zazwyczaj jest w przeddzień corridy, tutaj akurat na dzień przed Toro del Aleluya w święto Zmartwychwstania Pańskiego. Na szczęście, niegroźnie ranna została tylko jedna osoba. Byk ma na imię (a może miał, bo nie wiem, co z nim się stało potem, czy trafił na arenę) Infinito, czyli Nieskończony, waży ponad pół tony. Na filmie widać człowieka z czerwoną peleryną, capa de brega, jak machając ją zwraca uwagę byka i kieruje go dalej na ulicę. To matador Manuel Barea , zwany el Arqueño - Łucznik. W sumie ciekawa sytuacja, toro ewidentnie był wyjątkowo pobudzony.