Wysłany:
2015-05-21, 20:10
, ID:
3997991
27
Zgłoś
czy tylko ja dostrzegam beznadzieje sytuacji tego typu?
współczuje chłopakowi, bo jest on ofiarą, a nie przestępcą.
Dlaczego? koleś sprzedaje towar, sprzedaje ! nie biega po osiedlu i nie wpycha nam kiepa w mordę. W najbardziej prostym rozumowaniu nie wyrządza nikomu krzywdy.
Sprzedawanie zielska to dobry interes, cena sprzedaży w porównaniu do produkcji.. to absurd. Dlatego nie dziwię się ludziom, którzy zajmują się dilerką. i BUUMM < tak powstaje "przestępca", zamiast iść do pracy za 1200zł miesięcznie, będzie sprzedawał ziele po 20-40zł za gram (nie znam dokładnych cen), co jest o wiele bardziej opłacalne.
Czyli to przez cenę narkotyków ludzie zaczynają dilerkę !!! No dobra idziemy dalej, skąd się bierze ta cena? ano towar nie jest ogólnodostępny i sprzedaż go wiąże się z ryzykiem. Czyli gdyby towar nie był zakazany i był ogólnodostępny cena by drastycznie spadła, bez zysku nie powstał by diler ergo nie powstał by przestępca. No ale to szkodzi!, wódka i fajki też, więc dać pod kategorię 18+ i problem z głowy.
Skoro to takie proste, dlaczego nie jest to wprowadzone w życie?
a no właśnie, dlaczego? jest coś takiego jak mafia narkotykowa, firma zarabiająca krocie sprzedając narkotyki. Po zalegalizowaniu narkotyków ich interes pada, nie mogą sobie na to pozwolić.. więc udają się do osób mających wpływ na zmianę prawa czyli prezydenta i liderów partii rządzących, aby wzbogacić ich honorarium w zamian za odrzucenie ustaw o legalizacji narkotyków, a nasz rząd dumnie i szlachetnie przyjmuje łapówki.
Następnie rząd tworzy miejsca dla nowych urzędników, do walki... z narkomanią! kolejna okazja by wybrać parę groszy z państwowego garnuszka, a i stołek dla siostrzeńca się znajdzie.
Tak, moi drodzy sadole, tak to mniej więcej wygląda.