Raz zjechałem do rowu Roomsterem i się przewrócił na dach. Prędkość żadna, straty żadne. Kilku kierowców się zatrzymało i jeden z nich Mietkiem ML wyciągnął autko z rowu. Postawiliśmy je na koła i ku mojemu zdziwieniu odpaliło i pojechałem do domu.
Oprócz burdelu w środku, up🤬lonego z błota i trawy oraz lekkiego wgniecenia, nic więcej się nie stało. Opłukałem na myjni i nawet oleju nie sprawdziłem. Fura jeździ do dziś
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?Ty nigdy nie miałeś sytuacji życiowych?
Nigdy Ci nie zgasło światło w piwnicy, nie pękła rura kanalizacyjna, nie przestraszył szczur?
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?Kolego, jak wytrzeźwiejesz, wypoczniesz, to na spokojnie przeczytaj, te wszystkie komentarze, które tutaj wrzucasz. Ale tak serio, na trzeźwo, po zażyciu tabletek, które przepisał Ci lekarz. Wtedy sam zobaczysz jakie bajki I kocopoły tutaj wypisujesz, myśląc, że ktoś na sadolu w to wierzy